Awaria wyciągu w Bukowinie Tatrzańskiej
Narciarze, którzy w poniedziałek 30 stycznia wybrali się na narty do Bukowiny Tatrzańskiej, mogą mówić o dużym szczęściu. Z powodu awarii wyciągu aż 150 osób spędziło godzinę wysoko nad ziemią – zostali jednak bezpiecznie stamtąd sprowadzeni.
Na narciarzy, którzy chcieli poszusować na stacji narciarskiej RusinSki, czekały nie tylko sportowe emocje. Przez zepsutą maszynę wiele osób spędziło godzinę podziwiając panoramę Tatr. Co ciekawe awarii uległ jeden z najnowocześniejszych wyciągów w regionie, kolejka Bartholet-Porsche.
Do usterki doszło rano – na szczęście obsługa stacji szybko zareagowała, wyłączając wyciąg. Następnie wagoniki w trybie awaryjnym zostały sprowadzone na dolny peron. Stąd narciarze byli odwożeni skuterem na górną stację.
Cała akcja, przeprowadzona w asyście strażaków, przebiegała bardzo sprawnie. Już po godzinie wszyscy narciarze zostali „uwolnieni”. Zepsutym wyciągiem mogli zająć się mechanicy – na razie przyczyny awarii nie są jeszcze znane.
Zasady bezpieczeństwa na stoku
Styczeń i luty to miesiące, kiedy stoki narciarskie przeżywają prawdziwe oblężenie. Ferie zimowe oraz świetne warunki na trasach sprawiają, że wiele osób wyjeżdża w góry. Na bezpieczeństwo na stoku duży wpływ mają jego użytkownicy, dlatego dołączamy się do apelu GOPR oraz innych służb o zachowanie rozsądku.
Przypominamy też o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa:
• Na stoku mamy wzgląd na innych – jeździmy tak, by nie stwarzać zagrożenia.
• Sposób i szybkość jazdy dostosowujemy do swoich umiejętności, stanu trasy, warunków i natężenia ruchu.
• Przed rozpoczęciem zjazdu upewniamy się, czy możemy bezpiecznie ruszyć.
• Bezwzględnie przestrzegamy znaków na stoku.
Wszystkie najważniejsze zasady zachowania na stoku ujęte są w dekalogu FIS.
Komentarze
