Boże Narodzenie po węgiersku
Na Węgrzech Boże Narodzenie jest świętem, które jednoczy ludzi wszystkich wyznań. Podobnie jak w Polsce, również na Węgrzech panuje gorączka przedświąteczna...
Tygodnie poprzedzające Gwiazdkę noszą nazwy kolejno: papierowy, brązowy, srebrny, a niedziela tuż przed Wigilią - złotą. Ma to wskazywać na wagę kolejnych tygodni. W "złotą niedzielę" wypada zrobić porządki przedświąteczne, zakupy, kupić choinkę. Ważnym smakołykiem, którego nie może zabraknąć w żadnym węgierskim domu na Bożego Narodzenia jest "szalocukor" - pralinki z masą orzechową, marcepanową, waniliową lub z galaretką.
Kolejny zwyczaj kulinarny to strucle z makiem i orzechami. Każda gospodyni powinna upiec ich na Boże Narodzenie kilka, by częstując całą rodzinę, sąsiadów i znajomych móc pochwalić się swoimi umiejętnościami. Na stole wigilijnym nie może zabraknąć zupy rybnej z rodzynkami i wiśniami, a także pieczonego karpia.
Źródło: onet.pl
Komentarze