BYĆ JAK SĘDZIA GŁÓWNY

Wystawa jest nietypową retrospektywą, poświęconą intensywnej choć zaledwie dziesięcioletniej karierze grupy Sędzia Główny. Składają się na nią dokumentacje filmowe jej najważniejszych performance, autorsko opracowane i poddane ponownemu montażowi. Filmy wbudowane zostały w klasyczną, chronologiczną narrację prowadzącą widza przez następujace po sobie Rozdziały, którym towarzyszą odrębne całości - Beznadziejniki i hommage.
BYĆ JAK SĘDZIA GŁÓWNY
Performansy z lat 2001-2009
15.10 – 28.11.2010
Artyści:
Grupa Sędzia Główny (Ola Kubiak & Karolina Wiktor), Zbigniew Warpechowski, Michał Bujnicki
Grupa Sędzia Główny, czyli Karolina Wiktor i Ola Kubiak, zradykalizowały oblicze polskiego preformansu. Od roku 2001 tworzyły niezwykły siostrzany duet, którego wystąpienia zawsze balansowały na granicy wyczerpania, utraty zdrowia.
Grały na trudnych nutach, kłopotliwych dla widza, zmysłowych i psychicznych fenomenów, takich jak perwersja, okrucieństwo i masochizm. W ekstremalnych warunkach testowały granice płciowych ról, konwencji i gry, przyjemności i odpowiedzialności wynikających
z władzy. Wystawa dokumentuje i rekonstruuje pierwszy, definitywnie zamknięty etap pracy grupy.
Choć okres niepełnych dziesięciu lat można uznać za krótki epizod w historii polskiej sztuki, Grupa Sędzia Główny stała się na ich przestrzeni ważnym i rozpoznawalnym zjawiskiem. Artystki zrealizowały wspólnie kilkadziesiąt działań, tytułowanych konsekwentnie Rozdziałami,
oznaczanymi jedynie, niczym części jednej książki, rzymską numeracją. Wraz z rosnącą „sławą” i znaczeniem grupy niezależnie od Rozdziałów powstawały w ostatnich latach kolejne Beznadziejniki, autoironiczne prace odnoszące się do funkcjonowania sztuki w obiegu galeryjnym i kolekcjonerskim.
Sztuka Grupy Sędzia Główny rozwijała się od początku w silnym związku ze zmianami współczesnej mentalności, zachodzącymi pod wpływem wolnorynkowych stereotypów płciowych i nowych medialnych formatów takich jak reality show, seks telefon, tabloidy czy interaktywna telewizja. Często w swoich akcjach reagowały na konkretne wydarzenia społeczne związane z sytuacją prawną i statusem kobiet. Wyciągając wnioski z doświadczeń sztuki krytycznej artystki łączą jednocześnie, typowe dla poprzedniej generacji twórców, polityczne zaangażowanie, z konsekwentnym rozwijaniem świadomości performerskiej. Nawiązują do
poszukiwań klasyków performans Natalii LL, Mariny Abramovic czy Zofii Kulik a jednocześnie fascynują się jego rytualnymi korzeniami. Wykorzystując prywatne, wręcz osobiste fiksacje i traumy od początku kierowały swoje poszukiwania w stronę granicznych sytuacji dotyczących sfery intymnej. Punktem wyjścia dla wielu działań Sędziego Głównego były osobiste dramaty, które w rytualnym, podwójnym działaniu mogły przekroczyć indywidualny wymiar. Tworzywem
performansów grupy stopniowo stawała się przy tym intensywna relacja wytwarzająca się pomiędzy działającymi według przyjętego z góry scenariusza artystkami a uczestniczącą w performansach publicznością.
Już w pierwszych działaniach ujawniła się charakterystyczna, podwójnie performatywna, strategia grupy. Ucharakteryzowane niczym call girls artystki często prezentowały siebie jako bierny przedmiot akcji. Pozornie oddawały władzę nad sytuacją w ręce widzów, którzy mogli je animować, „uruchamiać” wydając im polecenia. Artystki stawały się tym samym
medium, w którym mogły być uwidaczniane i doświadczane niewyszukane fantazje, sadyzm, potrzeba kontroli, chęć dyktowania norm ale też towarzyszące im poczucie winy i współczucie.
Wystawie towarzyszy również cykl działań artystów ważnych dla grupy i zaproszonych osobiście przez artystki, w ramach którego zobaczymy Zbigniewa Warpechowskiego, Michała Bujnickiego oraz wrocławską grupę Łuhuu! Na chronologię rekonstruowanych na wystawie wydarzeń nałożona zostanie luźna siatka komentarza, stanowiącego próbę interpretacji sztuki Sędziego Głównego w oparciu o
jej wewnętrzny język i zewnętrzne konteksty. Ta swoista podróż w czasie do wydarzeń subiektywnie mapujących lata dwutysięczne z perspektywy działań grupy wybrzmiewa w zawartej w tytule wystawy obietnicy przygody: Być jak Sędzia Główny.
Komentarze