Ciekawe odkrycie na dnie Bałtyku! Co kryje morze?
Urząd Morski w Gdyni informuje o wynikach wyprawy badawczej, która odbyła się w połowie kwietnia 2021 roku. Chociaż z powodu niekorzystnych warunków misja zakończyła się wcześniej niż planowano, jej wyniki są naprawdę ciekawe. Niektórzy uważają, że trafili na ślad legendarnej Bursztynowej Komnaty!
Wyprawa statku Zodiak II, która miała na celu zbadanie dna morskiego, trwała od 19 do 22 kwietnia 2021 roku. Mimo że była krótsza niż planowano, za pomocą echosondy udało się zeskanować aż 21 kilometrów dna morskiego. Załoga Zodiaku II pracowała na północ od portu Ustka, a ustalenia badaczy są zaskakujące. Dają nawet nadzieję na rozwiązanie zagadki, która od kilkudziesięciu lat rozgrzewa wyobraźnię łowców skarbów!
Zobacz również: Najlepsze miejsca do nurkowania w Polsce
W okolicach Ustki odkryto dwa wraki statków, które oddalone są od siebie o około pół kilometra. Płetwonurkowie uważają, że jeden z nich to niemiecki parowiec Karlsruhe. Został zatopiony przez Rosjan 13 kwietnia 1945 roku, a na jego pokładzie mogły znajdować się skradzione dzieła sztuki.
Zatopiony wrak został odkryty przez Tomasza Stachurę, który nie ukrywa, że podejrzewa, iż na pokładzie znajduje się Bursztynowa Komnata. To bezcenny skarb zrabowany przez nazistów z pałacu w Carskim Siole. Do tej pory nie wiadomo, co stało się ze skarbem.
Zobacz noclegi w Ustce i okolicach:
Pracownicy Urzędu Morskiego w Gdyni, który zlecił misję statku Zodiak II, na razie nie dają ponieść się emocjom. Według nich, znalezienie parowca Karlsruhe potwierdzi dopiero odczytanie nazwy z dziobu statku. Trudno się jednak zachować spokój, gdy w grę wchodzi tak ważne odkrycie.
Dlaczego istnieje możliwość, że na pokładzie znajduje się Bursztynowa Komnata? Parowiec Karlsruhe wypłynął z portu w dzisiejszym Bałtijsku. Zabrał ze sobą niemieckich żołnierzy i cywili z Kurlandii, Prus Wschodnich oraz tzw. korytarza polskiego. Chociaż płynął w konwoju, to ze względu na liczbę pasażerów (1083 osoby) oraz ciężki ładunek, nie nadążał za innymi statkami. Był więc łatwym celem dla radzieckich samolotów. Karlsruhe zatonął, trafiony torpedą - uratowano tylko 150 uchodźców.
Bursztynowa Komnata to zaginiony cud świata. Została wykonana przez gdańskich jubilerów na zlecenie króla Prus Fryderyka I. W 1716 roku syn władcy, Fryderyk Wilhelm I, podarował ją carowi Piotrowi I Wielkiemu. Ten zabrał ją do Sankt Petersburga, a później do Carskiego Sioła, gdzie znacznie je rozbudowano, dodając nowe elementy.
Mamerki, fot. Nocowanie.pl
Popularna teoria mówi, że bursztynowy skarb został ukryty gdzieś w Niemczech, Austrii albo Polsce. W naszym kraju wymienia się kilka lokalizacji, w tym mazurskie Mamerki oraz Góry Sowie. W Mamerkach poszukiwania prowadzone były kilka razy i koncentrowały się na terenie kompleksu bunkrów Kwatery Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych.
Chociaż nie dały spodziewanego rezultatu, to przyniosły inny skutek. W 2018 roku udostępniono tam replikę Bursztynowej Komnaty, która została wykonana z dbałością o każdy detal. Różni się skalą, ponieważ kopia została umieszczona w jednym z pomieszczeń odrestaurowanego schronu Muzeum II Wojny Światowej.
Zobacz atrakcje i noclegi w okolicy Mamerek:
Zobacz również: Najlepsze miejsca do nurkowania w Polsce
Co odkryto w Bałtyku?
W okolicach Ustki odkryto dwa wraki statków, które oddalone są od siebie o około pół kilometra. Płetwonurkowie uważają, że jeden z nich to niemiecki parowiec Karlsruhe. Został zatopiony przez Rosjan 13 kwietnia 1945 roku, a na jego pokładzie mogły znajdować się skradzione dzieła sztuki.
Wrak został odnaleziony przez płetwonurków ze Stowarzyszenia Baltictech we wrześniu 2020 roku. Wyprawa Urzędu Morskiego w Gdyni, z wykorzystaniem naszej najnowszej wielozadaniowej jednostki Zodiak II, została zorganizowana w celu przeprowadzenia szczegółowych pomiarów hydrograficznych w rejonie zalegania jednostki, która według płetwonurków jest wrakiem niemieckiego parowca Karlsruhe. Urzędowe działania polegały również na zebraniu dodatkowych informacji o innych wrakach i obiektach podwodnych zalegających w tym rejonie. Potwierdzono zaleganie dwóch wraków jednostek pływających – mówi Magdalena Kierzkowska, rzecznik prasowy i asystent dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni.
Zatopiony wrak został odkryty przez Tomasza Stachurę, który nie ukrywa, że podejrzewa, iż na pokładzie znajduje się Bursztynowa Komnata. To bezcenny skarb zrabowany przez nazistów z pałacu w Carskim Siole. Do tej pory nie wiadomo, co stało się ze skarbem.
Zobacz noclegi w Ustce i okolicach:
Odkrycie w Morzu Bałtyckim - czeka na potwierdzenie
Pracownicy Urzędu Morskiego w Gdyni, który zlecił misję statku Zodiak II, na razie nie dają ponieść się emocjom. Według nich, znalezienie parowca Karlsruhe potwierdzi dopiero odczytanie nazwy z dziobu statku. Trudno się jednak zachować spokój, gdy w grę wchodzi tak ważne odkrycie.
Dlaczego istnieje możliwość, że na pokładzie znajduje się Bursztynowa Komnata? Parowiec Karlsruhe wypłynął z portu w dzisiejszym Bałtijsku. Zabrał ze sobą niemieckich żołnierzy i cywili z Kurlandii, Prus Wschodnich oraz tzw. korytarza polskiego. Chociaż płynął w konwoju, to ze względu na liczbę pasażerów (1083 osoby) oraz ciężki ładunek, nie nadążał za innymi statkami. Był więc łatwym celem dla radzieckich samolotów. Karlsruhe zatonął, trafiony torpedą - uratowano tylko 150 uchodźców.
Tajemnica Bursztynowej Komnaty
Bursztynowa Komnata to zaginiony cud świata. Została wykonana przez gdańskich jubilerów na zlecenie króla Prus Fryderyka I. W 1716 roku syn władcy, Fryderyk Wilhelm I, podarował ją carowi Piotrowi I Wielkiemu. Ten zabrał ją do Sankt Petersburga, a później do Carskiego Sioła, gdzie znacznie je rozbudowano, dodając nowe elementy.
Została zrabowana przez nazistów w 1942 roku, którzy wywieźli ją do Kaliningradu (ówczesny Königsberg). Jest to ostatnie miejsce, gdzie widziano Bursztynową Komnatę. Tajemnicę jej zaginięcia wyjaśniają zarówno naukowcy, jak też poszukiwacze skarbów. Trudno bowiem pogodzić się z tym, że skarb o szacunkowej wartości 500 milionów dolarów mógł przepaść bezpowrotnie.
Mamerki, fot. Nocowanie.pl
Popularna teoria mówi, że bursztynowy skarb został ukryty gdzieś w Niemczech, Austrii albo Polsce. W naszym kraju wymienia się kilka lokalizacji, w tym mazurskie Mamerki oraz Góry Sowie. W Mamerkach poszukiwania prowadzone były kilka razy i koncentrowały się na terenie kompleksu bunkrów Kwatery Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych.
Chociaż nie dały spodziewanego rezultatu, to przyniosły inny skutek. W 2018 roku udostępniono tam replikę Bursztynowej Komnaty, która została wykonana z dbałością o każdy detal. Różni się skalą, ponieważ kopia została umieszczona w jednym z pomieszczeń odrestaurowanego schronu Muzeum II Wojny Światowej.
Zobacz atrakcje i noclegi w okolicy Mamerek:
Źródło: gdynia.pl
Komentarze
