Cmentarz ten był jak małe narodowe sanktuarium.
Spomiędzy na jedną modłę odarnionych mogiłek,
to zapadłych już środkiem ze starości,
to nastroszonych śnieżna gliną,
wznosiły się gęsto kamienne grobowe pomniki,
noszące na sobie nazwiska znane w kraju,
nierzadko i za granicą,
niektóre z nich rozsławione szeroko we świecie.
Nazwiska a obok godności i stanowisk,
i tytuły budzące w przechodniach mglistą zadumę nad klęskami i chwałą,
zadumę zresztą krótkotrwała i powierzchowną przy zwyczajowym westchnieniu,
równie krótkim i powierzchownym ...
w światłość wiekuista niechaj im świeci. ”
Spomiędzy na jedną modłę odarnionych mogiłek,
to zapadłych już środkiem ze starości,
to nastroszonych śnieżna gliną,
wznosiły się gęsto kamienne grobowe pomniki,
noszące na sobie nazwiska znane w kraju,
nierzadko i za granicą,
niektóre z nich rozsławione szeroko we świecie.
Nazwiska a obok godności i stanowisk,
i tytuły budzące w przechodniach mglistą zadumę nad klęskami i chwałą,
zadumę zresztą krótkotrwała i powierzchowną przy zwyczajowym westchnieniu,
równie krótkim i powierzchownym ...
w światłość wiekuista niechaj im świeci. ”
”Miasteczko aniołów” Ewa Szelburg-Zarembina
Cmentarz znajduje się na wzgórzu za kościołem parafialnym, Ewa Szelburg-Zarembina w „Gaudeamus” pisze:„...Cmentarz ten na przykościelnym wzgórzu to zabytek tak samo, jak kościół fundowany prze Małachowskich, jak po Małachowskich pałac. ”
Założony ma początku XIX wieku na terenie ogrodu plebańskiego. Zajmował niewielka powierzchnie powiększany w 1871, 1971 i 1992 roku. Na cmentarzu parafialny pod koniec XIX wieku obok mogił zaczęto stawiać pomniki nagrobne. Na cmentarzu znajduje się 2500 mogił, z 1400 to nagrobków to 218 sprzed 1939 roku. Elementem tworzącym nastrój cmentarza jest zieleń, drzewa, krzewy, lipy, nagrobki oplata bluszcz zwyczajny i barwinek pospolity .
Spoczywają tam zmienianie, właściciele dóbr, obywatele ziemscy, uczestnicy powstań, lekarze związani z Zakładem Leczniczym, znani i mniej znani ludzie Nałęczowa: „Samoistne muzeum historyczne i regionalne zarazem. Fakty, legendy, mity i nie wykorzystane testamenty.” - pisze Ewa Szelburg-Zarembina
Nazwiska na nagrobkach powtarzają się o czym świadczyć może genealogia miejscowych rodów. Spoczywający tam znani ludzie stali się inspiracją po śmierci dla żyjących twórców . Sam cmentarz i pochowane tam osoby są tematem wierszy, wspomnień, inspiracją dla ludzi pióra.
„Pod róży dzikiej krzakiem,
Wiecznym snem zdjęty śpi,
Próżno go budzisz śpiewem,
Próżno glos srebrny drży ...
Dźwięk takiż się rozleci,
Gdy już nie będę tu,
Przyjmie on nowe dzieci,
Dzwoniąc im chwilę chrztu.
I w miejscu, gdzie te niwy
Wraz z dzwonem nucą wtór,
Pasterz tych łąk szczęśliwy
Swych śpiewek łączy chór...”
Założony ma początku XIX wieku na terenie ogrodu plebańskiego. Zajmował niewielka powierzchnie powiększany w 1871, 1971 i 1992 roku. Na cmentarzu parafialny pod koniec XIX wieku obok mogił zaczęto stawiać pomniki nagrobne. Na cmentarzu znajduje się 2500 mogił, z 1400 to nagrobków to 218 sprzed 1939 roku. Elementem tworzącym nastrój cmentarza jest zieleń, drzewa, krzewy, lipy, nagrobki oplata bluszcz zwyczajny i barwinek pospolity .
Spoczywają tam zmienianie, właściciele dóbr, obywatele ziemscy, uczestnicy powstań, lekarze związani z Zakładem Leczniczym, znani i mniej znani ludzie Nałęczowa: „Samoistne muzeum historyczne i regionalne zarazem. Fakty, legendy, mity i nie wykorzystane testamenty.” - pisze Ewa Szelburg-Zarembina
Nazwiska na nagrobkach powtarzają się o czym świadczyć może genealogia miejscowych rodów. Spoczywający tam znani ludzie stali się inspiracją po śmierci dla żyjących twórców . Sam cmentarz i pochowane tam osoby są tematem wierszy, wspomnień, inspiracją dla ludzi pióra.
„Pod róży dzikiej krzakiem,
Wiecznym snem zdjęty śpi,
Próżno go budzisz śpiewem,
Próżno glos srebrny drży ...
Dźwięk takiż się rozleci,
Gdy już nie będę tu,
Przyjmie on nowe dzieci,
Dzwoniąc im chwilę chrztu.
I w miejscu, gdzie te niwy
Wraz z dzwonem nucą wtór,
Pasterz tych łąk szczęśliwy
Swych śpiewek łączy chór...”
Bolesław Prus„Tygodnik Ilustrowany”, 1905 r.
źródło:
”Miasteczko aniołów” Ewa Szelburg-Zarembina
Gaudeamus, Ewa Szelburg-Zarembina
Przewodnik turystyczny
Bolesław Prus„Tygodnik Ilustrowany”, 1905 r.
”Miasteczko aniołów” Ewa Szelburg-Zarembina
Gaudeamus, Ewa Szelburg-Zarembina
Przewodnik turystyczny
Bolesław Prus„Tygodnik Ilustrowany”, 1905 r.