Koronawirus to główny temat pojawiający się w szeroko rozumianych mediach. Jak wzrost zachorowań wpływa na krajową i światową turystykę?
Jak koronawirus wpływa na światową i polską turystykę?
Sytuacja polskiej turystyki jest cały czas monitorowana. Podejmowane są odpowiednie kroki, by zarówno turyści, jak i właściciele obiektów noclegowych czuli się bezpiecznie. Jednocześnie prowadzona jest analiza rozwiązań, stosowanych przez pozostałe kraje unijne. Należy przede wszystkim zachować spokój i rozsądek oraz pamiętać o podstawowych zasadach higieny i zaleceniach sanitarnych.
Zalecenia dla obiektów noclegowych – sprawdź!
Szacuje się, że 10% osób, które planowały urlop za granicą, spędzi go w Polsce. Wyjazdy zagraniczne powstrzymuje obawa przed rozprzestrzenianiem się wirusa. To około 400 tys. dodatkowych osób, które skorzystają z usług turystycznych w naszym kraju. Jednak to dane z pierwszego tygodnia marca, liczba ta może wzrastać.
Wiele osób z obawy przed koronawirusem odwołuje wyjazdy. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, powołując się na ustawę o imprezach turystycznych i powiązanych usług turystycznych, jasno zaznacza, że: „W przypadku każdego wniosku o odstąpienie od umowy biuro podróży musi sprawdzić, czy zaszły przesłanki do takiego odstąpienia. Jeśli tak, to biuro ma obowiązek uznać roszczenie podróżnego. W przypadku szacowania ryzyka kraju destynacji pomocne są informacje, dostarczane przez GIS, MSZ, czy Światową Organizację Zdrowia”. Na pewno na jakiś czas musimy zrezygnować z wyjazdów do Włoch, czy państw Azji i Pacyfiku.
Czy są powody do obaw?
Wzrost liczby zachorowań i rozszerzanie się koronawirusa spowodowało, że część osób postanowiła zrezygnować z zaplanowanych wcześniej wyjazdów. Wzrost liczby zachorowań w związku z koronawirusem w praktyce zamroził sprzedaż wycieczek zagranicznych. Znaczna część osób decyduje się na Polskę lub odkłada podróż w czasie, licząc na to, że koronawirus prędzej czy później ustąpi.
Sytuacja w Polsce wygląda lepiej niż za granicą. Poza odwoływaniem wycieczek szkolnych trudno zauważyć gwałtowne ruchy związane z rezygnacją z wypoczynku w naszym kraju i dotyczą one głównie rezerwacji na marzec czy kwiecień. Sytuacja jest cały czas monitorowana. Jeśli czas występowania koronawirusa w Polsce będzie krótki, to ani lokalna branża turystyczna, ani krajowa raczej nie powinny tego odczuć.
Cała branża jest wstrzymana na kilka tygodni, natomiast za miesiąc, dwa turystyka krajowa zacznie odżywać. Polacy nie będą się bali jeździć po kraju, bo nawet jeśli poczują się źle, to trafią do sprawdzonej służby zdrowia. O wiele dłużej może potrwać powrót Polaków na zagraniczne wycieczki. Kwarantanna czy problemy zdrowotne w egzotycznym miejscu to już zupełnie inny poziom ryzyka. Dlatego spadki w turystyce zagranicznej potrwają dłużej, bo nawet jak już koronawirus zostanie zdławiony, co może nastąpić w ciągu dwóch miesięcy, obawa klientów przed podróżami za granicę potrwa dłużej.
Które kierunki wybrać?
Miejmy nadzieję, że wirus nie przybierze na sile i skończy się wyłącznie na strachu. Zgodnie z zaleceniami rządu w tym momencie lepiej pozostać w domu. Korzystając z wolnego czasu można jednak zaplanować urlop marzeń. Do wakacji pozostało jeszcze trochę czasu. Jeśli czujemy obawę związaną z wyjazdem, warto skorzystać z opcji przedpłaty. Dodatkowo portal Nocowanie.pl umożliwia bezpośredni kontakt z właścicielami obiektów, przez co komunikacja jest dużo łatwiejsza.
W tym momencie widzimy, że zinteresowanie użytkowników przyciągają coraz bardziej mniejsze miejscowości, gdzie w sezonie wakacyjnym nie spotkamy tłumów turystów. Częściej zapytania wędrują do mniejszych obiektów, w tej sytuacji zyskują pokoje, apartamenty czy domki.