Lackowa niedostępna królowa Beskidu Niskiego
Lackowa 997 m n.p.m. jest najwyższym szczytem Beskidu Niskiego po polskiej stronie. Jest to szczyt graniczny, zaledwie o 5 metrów niższy od najwyższego szczytu Beskidu Niskiego, leżącego już po słowackiej stronie granicy Busova (1002 m n.p.m.). Na szczyt wzniesienia wiedzie jeden znakowany szlak turystyczny oznaczony kolorem czerwonym.
Mimo tego, że wierzchołek Lackowej jest w całości porośnięty lasem i co za tym idzie, nie oferuje pięknych widoków, cieszy się ogromnym zainteresowaniem turystów goszczących w Beskidzie Niskim. Wynika to z kilku powodów, dla których warto wybrać się w okolice Lackowej oraz zaplanować wejście na jej wierzchołek.
Po pierwsze, Lackowa jako najwyższy szczyt Beskidu Niskiego jest zaliczana do Korony Gór Polski, należy także do Korony Beskidu Niskiego - wejście na jej wierzchołek jest więc obowiązkowe dla wszystkich osób kolekcjonujących pieczątki. Po drugie, idąc czerwonym szlakiem, napotkamy jeden z najtrudniejszych odcinków, jakie swoim gościom oferują polskie Beskidy. Ten fragment trasy nie bez powodu jest nazywany "ścianą płaczu" - jest bowiem w stanie zmęczyć nawet najbardziej zaprawionych w górskich wędrówkach turystów! Po trzecie, wizytę na Lackowej można dodatkowo połączyć z poznawaniem historii i kultury tego wyjątkowego regionu, a schodząc z Lackowej, wstąpić do małej, klimatycznej wsi Bieliczne, w której zachowały się ślady po niegdyś zamieszkujących te tereny Łemkach.
Sprawdź: Urlop w górach. TOP 5 szczytów Korony Gór Polski, które warto zdobyć
Gdzie leży Lackowa? Co warto o niej wiedzieć przed wyprawą?
Beskidy dzielą się na Beskid Śląski, Beskid Żywiecki, Beskid Mały, Beskid Wyspowy i Beskid Niski. Na terenie tego ostatniego znajduje się Lackowa 997 m n.p.m. - najwyższy szczyt Beskidu Niskiego po polskiej stronie granicy. Jest zlokalizowany na polsko-słowackiej granicy, pomiędzy miejscowościami Krynica-Zdrój a Wysowa-Zdrój. Wierzchołek Lackowej jest świetnie widoczny z okolicznych miejscowości, nad którymi majestatycznie góruje.
fot. etheriel / Pixabay.com CCO
Patrząc na nią z dołu, można odnieść mylne niestety wrażenie, że szczyt Lackowej oferuje piękne widoki. Niestety, jest on w całości zarośnięty lasem - w związku z tym panoramy można podziwiać jedynie w drodze na szczyt i to jedynie w wybranych miejscach. Lackowa zdecydowanie nie cieszy się więc szczególnym zainteresowaniem tych turystów, którzy w góry wybierają się głównie w celu nacieszenia oczu pięknymi panoramami. Mimo wszystko, chętnych do jej odwiedzenia zdecydowanie nie brakuje!
Przeczytaj: Przytulny nocleg w górach. Poznaj wyjątkową propozycję z Beskidu Niskiego
Walory turystyczne Lackowej. Dlaczego jest tak popularna wśród turystów?
Wszystko to za sprawą faktu, że Lackowa 997 m n.p.m jako najwyższy szczyt Beskidu Niskiego po stronie polskiej jest zaliczana do Korony Gór Polski - prędzej czy później każda osoba kolekcjonująca pieczątki, będzie musiała stanąć na jej wierzchołku, aby skompletować cały ich zestaw. Nie jest to jednak jedyna wartość turystyczna, jaką przedstawia wyprawa na Lackową! Pomimo braku pięknych widoków ze szczytu, sama wyprawa na to wzniesienie może okazać się wspaniałą przygodą. Wszystko to za sprawą pewnego, świetnie znanego większości miłośników górskich wędrówek odcinka szlaku, który nie bez powodu zyskał sobie powszechnie używane miano "ściany płaczu".
Beskid Niski tworzą stosunkowo niskie wzniesienia (Jaworze, Chełm, Maślana Góra, Cergowa), spośród których żadne, nawet sama jego królowa Lackowa, nie przekraczają magicznej granicy 1000 m n.p.m. Niech to jednak nie zwiedzie nikogo, kto zawita w ich gościnnych progach! Lackowa jest bowiem świetnym przykładem stosunkowo niewysokiej góry, której zdobycie może okazać się nie lada wyzwaniem, zwłaszcza dla osób, które dopiero stawiają swoje pierwsze kroki w górskich wędrówkach.
Fragment czerwonego szlaku, który biegnie przez zachodnie zbocza Lackowej, w pewnym momencie staje się bardzo stromy - do pokonania jest przewyższenie ponad 200 metrów na dość krótkim odcinku trasy. Niekiedy przejście tego fragmentu wymaga wręcz poruszania się do przodu na czworakach i łapania się korzeni i kamieni znajdujących się na ścieżce w celu asekuracji. Zachodni stok góry to także najbardziej stromy stok w całym Beskidzie Niskim oraz jeden z najbardziej stromych odcinków znakowanych szlaków turystycznych w polskich górach (oczywiście poza Tatrami). Nic więc dziwnego, że wyprawa na Lackową wzbudza tyle emocji i tylu turystów decyduje się na podjęcie wyzwania zdobycia tego szczytu, pomimo niskich walorów widokowych samego wzniesienia.
Lackowa w historii i świadomości. Dzieje najwyższego szczytu Beskidu Niskiego
Lackowa leży na terenach zamieszkiwanych w dawnych czasach przez ludność łemkowską. Prawdopodobnie przywędrowali oni w Beskidy z Półwyspu Bałkańskiego i osiedli na terenach niecieszących się szczególnym zainteresowaniem ich rdzennych mieszkańców. Łemkowie są zaliczani do wschodniosłowiańskiej grupy etnicznej, identyfikującej siebie jako część narodu rusińskiego lub ukraińskiego.
Odwiedź: Zamieszkaj w łemkowskiej chyży. Postaw na nocleg w Beskidzie Niskim!
Łemkowie traktowali tereny Beskidu jak swój dom - to tu uprawiali rolę, hodowali zwierzęta, budowali domy i świątynie, a także chowali swoich zmarłych. Mieszkali w zgodzie z pozostałymi mieszkańcami Beskidów aż do końca II wojny światowej. To właśnie wtedy, w 1947 r., zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów. Cały proces wysiedlenia Łemków został przeprowadzony w ramach akcji "Wisła", której celem było oczyszczenie tych terenów z ludności wyznania prawosławnego i grekokatolickiego.
Mimo tego, że Łemków na terenie Beskidu Niskiego pozostało obecnie bardzo niewielu, pamięć o nich na tych terenach jest ciągle żywa. O swoich dawnych mieszkańcach przypominają m. in. pozostałości gospodarstw, stare cmentarze, a także świątynie. Niektóre spośród tych lokalnych "miejsc pamięci" można napotkać także podczas wyprawy na Lackową. Zobaczenie pozostałości po łemkowskich wsiach i niewielkich, malowniczych cerkwi jest jedną z największych atrakcji, jakie swoim gościom oferują okolice Lackowej.
Lackowa i jej wiele imion. Jak inaczej bywa nazywany szczyt Lackowej?
Lackowa odegrała istotną rolę także w polskiej historii. To właśnie w jej okolicach toczyły się walki konfederacji barskiej w latach 1768-1772. W tym celu szczyt Lackowej został ufortyfikowany i był broniony przez długi czas. W tamtych czasach wierzchołek góry nie był tak zarośnięty lasem, jak obecnie, co pozwoliło na jego wykorzystanie jako punktu sygnalizacyjnego.
Od tej roli wywodzi się druga nazwa Lackowej - "Chorągiewka Pułaskiego". Kazimierz Pułaski był jednym z konfederatów barskich, a jego oddział miał komunikować się w trakcie działań wojennych z drugim oddziałem właśnie za pomocą chorągiewki sygnalizacyjnej. Konfederacja barska jest uznawana przez historyków za pierwsze polskie powstanie przeciwko zaborcom. Działania wojskowe toczyły się głównie na terenie Beskidu Niskiego. Pod Lackową założony został obóz, który był bazą wypadową konfederatów przeciwko armii rosyjskiej. Drugi obóz znajdował się natomiast pod Wysową.
Oprócz tej nazwy, Lackowa posiada także wiele innych imion. Często bywa nazywana "górą policyjną". Jest to potoczna, nieco żartobliwa nazwa. Aby ustalić jej pochodzenie, wystarczy spojrzeć na wysokość Lackowej - 997 m n.p.m. Jest ona tożsama ze starym numerem alarmowym, który pozwalał skontaktować się z policją.
Współczesna nazwa Lackowa najprawdopodobniej ma natomiast łemkowskie pochodzenie. Według badaczy, prawdopodobnie wywodzi się od imienia Lacko (lub Wacko - od Wacława), który miał być jednym z miejscowych właścicieli ziemskich. Zamiennie Lackowa była także nazywana Wackową, Lachową lub Łackową - w zależności od tego, jakim językiem posługiwali się miejscowi.
fot. piotrwolak / AdobeStock, CC0
Lokalna legenda o Lackowej
Beskid Niski to miejsce, na którego terenie krąży wiele legend i opowieści. Praktycznie każde wzniesienie i charakterystyczne miejsce posiada swoją własną opowieść. Turyści mogą je bliżej poznać, spędzając w Beskidzie Niskim nieco czasu i nawiązując bliższą znajomość z lokalnymi mieszkańcami. Z ich ust można usłyszeć m. in. ludową opowieść o samobójcy. Miał on być synem właściciela lokalnej huty szkła.
W tamtych czasach samobójców nie chowano na cmentarzu, lecz jedynie w niepoświeconej ziemi. Ciało młodzieńca zostało więc złożone do grobu pod szczytem Ostrego Wierchu, na skraju dwóch wsi. Jego duch od czasu do czasu ukazywał się żywym, strasząc m. in. miejscowe grzybiarki. Dziś na szczęście, dusza młodzieńca spoczywa w pokoju za sprawą "czarów" bacy-czarodzieja, sprowadzonego w celu jej przepędzenia z samych Tatr!
Sprawdź: TOP 5 legend o popularnych turystycznych miejscach w Polsce. Znasz je wszystkie?
Jak dostać się na Lackową? Szlaki turystyczne w okolicy
Na szczyt Lackowej prowadzi jeden znakowany szlak turystyczny znajdujący się po polskiej stronie granicy. Jest to czerwony szlak, który ma swój początek na Przełęczy Tylickiej i prowadzi dalej przez Dzielić, Czerteż, Przełęcz Beskid, Lackową, Ostry Wierch, Przełęcz pod Stawiskami i kończy się na Przełęczy Wysowskiej. Jest to bardzo popularna trasa w Beskidzie Niskim, która pozwala na zdobycie nie tylko samej Lackowej, ale także wejście na sąsiedni szczyt Ostry Wierch.
Na miejsce startu wyprawy większość turystów wybiera niewielką wieś Izby, położoną nieopodal szlaku. Popularny jest także wariant zielonego szlaku z Wysowej-Zdroju. Niektórzy turyści decydują się także na wędrówkę z bardziej oddalonej od Lackowej wsi Ropki.
Poszczególne warianty różnią się między sobą nie tylko czasem przejścia, ale także walorami turystycznymi. Za najpiękniejszy i najbardziej atrakcyjny pod względem krajobrazowym wariant jest uznawana trasa z Ropek. Jest jednak zarazem najdłuższa - czas przejścia wynosi w tym wypadku 8-9 godzin (z uwzględnieniem powrotu przez szczyt Cigelki). Dla porównania, idąc najkrótszym szlakiem z Izb, na szczycie Lackowej zameldujemy się w ok. 2 godziny.
fot. Jurek Adamski / AdobeStock, CC0
Na kiedy zaplanować wyprawę na Lackową?
Na Lackową można wybrać się o praktycznie każdej porze roku. Wielu turystów, którzy mieli już okazję zdobyć jej szczyt, poleca zaplanować wyprawę na miesiące jesienne. To właśnie wtedy tereny Beskidu Niskiego zachwycają pełną feerią swoich barw. Szczyt Lackowej prezentuje się wtedy szczególnie atrakcyjnie, głównie ze względu na drzewa w wielokolorowych odcieniach, opadające liście i typowo jesienne klimaty.
Dobrym czasem na wyprawę na Lackową będzie także okres wiosenno-letni, kiedy warunki atmosferyczne szczególnie sprzyjają zwłaszcza początkującym turystom. Bezpieczne pokonanie wspomnianej "ściany płaczu" wymaga zaplanowania wyprawy na raczej suche dni.
Nie brakuje jednak osób, które na Lackową wybierają się także w zimie. Tę opcję można jak najbardziej zrealizować, lecz ze względu na stromy fragment szlaku, poleca się ją raczej doświadczonym i pewnym swoich możliwości turystom. W zimie, kiedy drzewa są przykryte puchatą kołderką śniegu, a ścieżki trzeba szukać pod świeżą pokrywą, wyprawa na Lackową może dostarczyć sporo pozytywnych emocji! Na zimową wyprawę na Lackową warto jednak wybrać krótszy szlak, pamiętając że pokonanie trasy zajmie nam więcej czasu niż w okresie wiosenno-letnim. Świetnie sprawdzi się czerwony szlak z Izb, którego dokładny przebieg przybliżymy w dalszej części naszej wirtualnej wyprawy na Lackową.
Gdzie zatrzymać się na nocleg w okolicy Lackowej?
Lackowa leży na terenie Beskidu Niskiego, którego tereny przyciągają do siebie zwłaszcza miłośników cieszy i spokoju. Beskid Niski to znane, aczkolwiek stosunkowo mało popularne pasmo górskie, na którego terenie nie ma tylu turystów, co w Tatrach, Sudetach czy Karkonoszach. Ten sam zaciszny, sprzyjający odpoczynkowi klimat posiadają znajdujące się na jego terenie miejscowości. Zatrzymanie się w nich na nocleg lub dłuższy pobyt okaże się więc strzałem w dziesiątkę dla tych turystów, którzy w czasie urlopu szczególnie poszukują możliwości odpoczynku od wielkomiejskiego zgiełku.
Pierwszą miejscowością, którą warto uczynić swoją bazą wypadową na Lackową są Gorlice. Z miejscowości można w szybki i wygodny sposób dojechać do wsi Izby (autem lub komunikacją publiczną) i stamtąd wyruszyć na Lackową - z Izb wiedzie najkrótszy szlak na Lackową przez Przełęcz Beskid. Jeśli chodzi o noclegi Gorlice oferują je m. in. w domkach letniskowych i gospodarstwach agorurystycznych. Zakwaterowanie można znaleźć także w miejscowym pokoju do wynajęcia.
Drugą, większą już miejscowością, jest Krynica-Zdrój. Jest to już bardziej turystyczna miejscowość, w której oprócz zakwaterowania, znajdziemy także szereg atrakcji. Dostępne w miejscowości Krynica-Zdrój noclegi to m. in. pokoje do wynajęcia, apartamenty, a także domki letniskowe.
Możemy zatrzymać się także na nocleg w Wysowej-Zdroju. To właśnie stąd, za pośrednictwem szlaku zielonego możemy dostać się na Lackową. Jest to najdłuższa, ale za to bardzo malownicza trasa - szlak wiedzie słowackim czerwonym szlakiem granicznym przez Lackową, Ostry wierch, Białą Skałę, a także przez piękną miejscowość Ropki, w której również można znaleźć klimatyczne zakwaterowanie na czas pobytu w Beskidzie Niskim.
Opis szlaku na Lackową z Izb
Na Lackową prowadzi jeden znakowany szlak turystyczny. Jest to czerwony szlak, będący fragmentem czerwonego szlaku słowackiego, biegnącego wzdłuż granicy obydwu państw. Szlak wiedzie równolegle do Głównego Szlaku Beskidzkiego, lecz jest od niego krótszy. Poza czerwonym szlakiem, w okolicy Lackowej nie brakuje dróg, leśnych ścieżek i traktów, które pozwalają podziwiać uroki Beskidu Niskiego. Zwiedzanie okolicy ułatwia dodatkowo fakt, że tereny te nie są ani parkiem narodowym, ani rezerwatem - bez problemu możemy więc zejść ze szlaku i kontynuować wycieczkę po mniej znanych, nieoficjalnych ścieżkach.
fot. DominikaKukulka / Pixabay.com CCO
Mimo tego, że na Lackową można dostać się z różnych miejsc, turyści najczęściej na miejsce startu wycieczki wybierają niewielką wieś Izby. To właśnie stąd można bowiem w najkrótszym czasie dostać się na szczyt Lackowej. Do Izb najłatwiej dojechać samochodem, aczkolwiek niezmotoryzowani turyści mogą także skorzystać z komunikacji publicznej - do miejscowości zajeżdżają autobusy z Gorlic. Jeśli chodzi natomiast o możliwość pozostawienia auta w miejscowości Izby parking także jest dostępny - najlepiej zaparkować samochód na końcu wsi, przy drodze prowadzącej na Przełęcz Beskid.
Od parkingu odchodzi betonowa droga, której nawierzchnia następnie staje się szutrową, a na koniec trasa wiedzie już leśną drogą. Podążanie szlakiem czerwonym jest o tyle łatwe, że wystarczy iść dalej przed siebie. Po lewej stronie będziemy przez większą część wędrówki podziwiali Lackową - cel naszej wyprawy. Szlak czerwony z Izb prowadzi przez Przełęcz Beskid i Lackową. W proponowanym przez nas wariancie zatacza on pętlę - do Izb zejdziemy, zahaczając o niezwykle malowniczą Dolinę Bieliczna, gdzie znajdują się pozostałości po dawnej wsi łemkowskiej. Czas przejścia całej trasy wynosi ok. 3 godzin, a dystans, jaki pokonamy ok. 11 km. Początkowo idziemy szlakiem konnym w kierunku Przełęczy Beskid (644 m n.p.m.).
Zobacz również: Nieodkryte szlaki w Beskidach. Gdzie się wybrać?
Z Izb w kierunku Przełęczy Beskid
Pierwszym przystankiem na trasie jest Przełęcz Beskid. Należy uważnie patrzeć przed siebie, gdyż sama przełęcz nie jest szczególnie dobrze oznakowana. Aby nie zgubić szlaku, należy trzymać się słupków granicznych, które podpowiedzą nam, kiedy należy skręcić na wschód. Należy wejść na graniczny czerwony szlak słowacki, który zaprowadzi nas na Lackową. Szlak wiedzie wygodnym leśnym duktem, który zaprowadzi nas do najtrudniejszego miejsca na całej trasie - słynnej "ściany płaczu", wokół której narosło sporo legend i opowieści.
"Ściana Płaczu", czyli najtrudniejszy fragment szlaku
"Ściana Płaczu" znajduje się na zachodnim, stromym zboczu Lackowej. Jest najbardziej stromym, poza Tatrami, odcinkiem znakowanego szlaku turystycznego w polskich górach. Jej pokonanie jest dużo łatwiejsze w górę niż w dół, stąd też bardzo niewielu turystów decyduje się na strome zejście "Ścianą Płaczu".
Odcinek ten najbezpieczniej pokonywać w słoneczne dni - jego przejście po opadach deszczu lub w okresie zimowym może okazać się dość ryzykowne i problematyczne. Na szczęście, "Ściana Płaczu" to jedyny, trudny fragment trasy na Lackową. Po jego pokonaniu nadal idziemy pod górę, ale nie jest już tak stromo.
Lackowa 997 m n.p.m.
I tak po ok. 1,5-2 godzinach wędrówki meldujemy się na Lackowej. To najwyższy szczyt Beskidu Niskiego, który może jednak nieco rozczarować. Spory zawód spotka tu z pewnością turystów, którzy po górach chodzą głównie dla pięknych widoków. Nie było ich wiele na trasie, a jeszcze mniej czeka ich na górze.
Na szczycie znajduje się bowiem tylko tabliczka polska i słowacka, flagi oraz skrzyneczka z pieczątką Korony Gór Polski. W nagrodę możemy dołączyć kolejny stempel do naszej książeczki i to właściwie wszystko! Szczyt Lackowej porasta dość gęsty las bukowy, który nie daje możliwości podziwiania panoramy. Niewielki fragment widoków widać nieco poniżej szczytu, lecz obejmuje on głównie stronę słowacką.
Brak pięknych widoków nie oznacza jednak, że nasza wycieczka poszła na marne! W drodze powrotnej możemy bowiem zejść do Izb przez Dolinę Bieliczna i zobaczyć jedno z najpiękniejszych miejsc w okolicy - opuszczoną łemkowską wieść Bieliczna, cerkiew greckokatolicką oraz stary cmentarz. Jest to niezwykle klimatyczne miejsce w okolicy, o którego walorach z pewnością świadczy fakt, że odwiedza je wielu turystów. Możemy także pójść dalej czerwonym szlakiem, który zaprowadzi nas na kolejny szczyt w okolicy - Ostry Wierch, a dopiero po zejściu z niego zawitać w Bielicznej.
Z Lackowej na Ostry Wierch przez Przełęcz Pułaskiego
Spędziwszy nieco czasu na Lackowej i odpocząwszy od trudów wyprawy, możemy pójść o "krok dalej" i przy okazji wizyty na najwyższym szczycie Beskidu Niskiego, odwiedzić także jego nieco niższego sąsiada - Ostry Wierch (938 m n.p.m.). Trasa na jego wierzchołek prowadzi lasem wzdłuż granicy polsko-słowackiej. Po drodze napotkamy na strome zejście z Lackowej, które jednak jest dużo łagodniejsze niż strome podejście na najwyższy szczyt Beskidu Niskiego, który dopiero zdobyliśmy.
Szlak wiedzie cały czas przez las. Po drodze napotkamy na jedną, niedużą polanę, zlokalizowaną na Przełęczy Pułaskiego, pomiędzy Lackową a Ostrym Wierchem. To właśnie w tym miejscu możemy podziwiać pierwszą panoramę okolicy. Przełęcz Pułaskiego swoją nazwę zawdzięcza Kazimierzowi Pułaskiemu - to właśnie przez to miejsce wiodła bowiem najkrótsza trasa łącząca obozy konfederatów w Izbach i Blechnarce. Samo podejście na Ostry Wierch nie jest szczególnie męczące.
W miejscu rozwidlenia szlaków należy wybrać szlak po lewej stronie - jest to żółty szlak, dzięki któremu zawitamy na Ostrym Wierchu. Nazwa tego wzniesienia wywodzi się od licznych skał, wystających ze zboczy wzniesienia. Ostry Wierch to drugi co do wysokości szczyt w polskiej części Beskidu Niskiego. Jego szczyt również porasta las, na piękne widoki nie ma więc co liczyć i w tym miejscu.
Po Ostrym Wierchu możemy wybrać się na jeszcze jeden szczyt w okolicy - Białą Skałę (903 m n.p.m.). Wejście na Białą Skałę zajmuje kilkanaście minut. Prowadzi na nią szlak żółty. Za Białą Skałą znajduje się Przełęcz Perehyba, a tuż za nią malownicza Dolina Bieliczne, którą warto odwiedzić w drodze powrotnej do Izb.
Przeczytaj: Na co uważać podczas wakacji? Wypoczywaj bez nieprzyjemnych przygód
Dolina Bieliczne i pozostałości po dawnej wsi łemkowskiej
Dolina Bieliczne to jedno z najpopularniejszych wśród turystów w okolicach Lackowej. Można się do niej dostać zarówno w drodze powrotnej z Lackowej, jak i bezpośrednio z Izb. To jedna z najpiękniejszych dolin Beskidu Niskiego oraz bardzo klimatyczne, pełne historii miejsc na terenie Beskidów.
W dolinie znajduje się opuszczona wieś Bieliczne, którą przed II wojną światową zamieszkiwali Łemkowie. Po ich wysiedleniu, we wsi zostały jedynie ruiny dawnych gospodarstw, stary cmenatarz, a także zabytkowa cerkiew greckokatolicka. Tę ostatnią warto odwiedzić tym bardziej, że jest otwarta przez całą dobę. Cerkiew jest murowana - posiada białą fasadę i drewniany dach z charakterystycznymi wieżyczkami. Początki jej istnienia sięgają XVIII w.
Zobacz również:
Do Doliny Bieliczne możemy dostać się schodząc z Przełęczy Perehyba lub potraktować ją jako samodzielną atrakcję turystyczną. Najprostszym sposobem na dotarcie w to miejsce, jest spacer ze wsi Izby. Tu za potokiem Biała należy skręcić w drogę znajdującą się po lewej stronie, która prosto zaprowadzi nas do miejsca, gdzie mieściła się dawna osada łemkowska.
We wsi w pierwszej kolejności warto odwiedzić najbardziej znany jej zabytek - cerkiew św. Michała Archanioła z 1796 r. Jest to jedyny zachowany do dnia dzisiejszego budynek po zniszczonej wsi. Cerkiew została odnowiona w 1985 r. i obecnie odprawiane są w niej nabożeństwa. W pobliżu znajduje się także stary cmentarz, a na nim kilka prawosławnych krzyży upamiętniających mogiły dawnych mieszkańców.
Z Doliny Bieliczne można łatwo dostać się do punktu startowego naszej wyprawy - wsi Izby, gdzie zostawiliśmy samochód i na tym zakończyć tę mało obfitującą w piękne widoki, ale jakże bogatą w historię wyprawę na Lackową i z powrotem. Po jej zakończeniu z pewnością będziemy w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy warto było poświecić na nią czas.
Większość turystów jest co do tego zgodnych - zdecydowanie tak! Wyprawa na Lackową to bowiem nie tylko kolejny krok, aby zdobyć całą Koronę Gór Polski, ale także bardzo ciekawa wyprawa, której walory doceni każdy miłośnik górskich wędrówek.
Zobacz: Pomysły na polskie wakacje. W poszukiwaniu ciekawostek przyrodniczych
Komentarze