Atrakcje
- Młochowski Grąd - rezerwat przyrody, którego nazwa pochodzi od nazwy uroczyska leśnego „Młochów”, zwanego potocznie Lasami Młochowskimi, w obrębie którego się znajduje. Na powierzchni 27 ha ochronie podlegają resztki naturalnych zbiorowisk leśnych z zespołem grądu wysokiego i fragmentem boru mieszanego kontynentalnego. Północno - zach. część rezerwatu porasta stuletni bór mieszany.
- Młochowski Łęg – to rezerwat przyrody rezerwat przyrody w obrębie Lasów Młochowskich o powierzchni 12 ha. Utworzono go w celu ochrony lasu łęgowego jesionowo-olszowego oraz fragmentu lasu gradowego w dolinie rzeki Utraty. Drzewostan składa się prawie wyłącznie z olszy czarnej. Wiek drzew oceniony jest na ok.80 lat.
Historia
Pierwsze wzmianki o Nadarzynie pochodzą z początków XV wieku, kiedy stanowił prywatną własność rodziny Nadarzyńskich herbu Radwan, rezydującej w sąsiednim Ruścu. Miasto zostało lokowane w 1453 r. na prawie chełmińskim. W tym samym roku postawiono drewniany kościół, który w końcu lat 60 – tych XV w. stał się świątynią parafialną. W wiekach XVII i XVIII Nadarzyn kilkakrotnie zmieniał właścicieli. Od 1678 roku był własnością jezuitów płockich, od 1774 roku należał do Branickich, a potem Ogińskich.
Miasto intensywnie się rozwijało dzięki korzystnemu położeniu przy kupieckim trakcie częstochowskim, jednej z nielicznych dróg przecinających wówczas okolicę.
W 1806 roku z fundacji hrabiego Tomasza Ostrowskiego herbu Rawicz powstał wzniesiony według projektu architekta Jakuba Kubickiego kościół parafialny pod wezwaniem Św. Klemensa. W tym samym czasie – i także i w stylu klasycystycznym Kubicki zaprojektował zajazd usytuowany u wylotu głównego traktu w kierunku Warszawy w pobliżu kościoła i rynku. Zajazd ten stał się znaną i licznie odwiedzaną - szczególnie przez kupców - gospodą. W 1809 r. przed bitwą pod Raszynem zagościł tu wraz ze swoim sztabem książę Józef Poniatowski.
W czasie II wojny światowej Nadarzyn był jednym z punktów oporu wojsk polskich. Wiosną 1940 roku ekshumacja i pogrzeb pomordowanych wcześniej osób przekształciły się w patriotyczną manifestację przy dźwiękach chóralnie odśpiewanej „Roty”.
Dzisiejszy Nadarzyn to siedziba gminy.
Nadarzyn nad Utratą, rzeką utrwaloną w opowiadaniu Jarosława Iwaszkiewicza „Młyn nad Utratą”, to miejsce dla tych, którzy cenią sobie spokój i ciszę, bliskość malowniczych terenów zielonych i lasów. A jednocześnie nie lubią zbyt daleko odjeżdżać od miasta – stąd do centrum Warszawy trasą katowicką jest tylko 25 km.