Nie wypożyczaj nart na dowód!
Gdy tylko spadnie śnieg polskie stoki i znajdujące się przy nich wypożyczalnie przeżywają prawdziwe oblężenie. Jednak nie wszyscy ich użytkownicy zdają sobie sprawę, że żądanie zastawu w formie dowodu osobistego w zamian za udostępnienie sprzętu jest niezgodne z prawem!
Zimą każdy chce w pełni wykorzystać jej uroki, dlatego, gdy tylko może, wyrusza na podbój stoków. Nie sposób więc nie skorzystać z usług wypożyczalni nart i snowboardu, szczególnie jeśli amatorzy zimowych szaleństw nie dysponują własnym sprzętem.
Sprawdź, gdzie warto wyjechać na narty! Zobacz ofertę polskich wyciągów narciarskich, wejdź: Wyciągi narciarskie w Polsce
I tu zaczynają się kłopoty, gdyż wiele wypożyczalni sprzętu narciarskiego łamie prawo! Dziennikarze „Metra” przeprowadzili sondę, według której gros takich miejsc żąda od użytkowników zastawu w formie dowodów osobistych. Praktyki te stosują zarówno wypożyczalnie działające przy stokach w kurortach narciarskich, miejskich ośrodkach sportu, a nawet wypożyczalnie łyżew na lodowiskach w polskich mistach.
Szukasz lodowiska w swojej okolicy? Zobacz, gdzie możesz je znaleźć, wejdź: Lodowiska w Polsce
Tymczasem takie działania są niezgodne z prawem, o czym informuje Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO). Przestrzega też, przed niefrasobliwym oddawaniem dowodu osobistego pod opiekę obcej osobie, gdyż może to skutkować przykrymi konsekwencjami, jak na przykład zaciągnięcie kredytu w imieniu właściciela dokumentu czy nawet kradzież tożsamości. Przedstawiciele urzędu mówią, iż w takich miejscach jak wypożyczalnie powinno wystarczyć samo spisanie podstawowych danych, czyli imienia, nazwiska i adresu.
Szukając miejsca na narty warto skorzystać ze skipassu, który umożliwia szusowanie po wielu stokach. Sprawdź, jakie ośrodki oferują takie rozwiązanie, wejdź: Gdzie w Polsce pojeździsz ze skipassem
Inną możliwością jest wpłacenie kaucji za sprzęt. Uprzedzamy jednak, że o ile koszt wypożyczenia łyżew waha się od kilku do kilkunastu złotych, a koszt wypożyczenia nart to wynosi kilkadziesiąt złotych wzwyż, o tyle kaucje są dla wielu bardzo dużą kwotą. W przypadku łyżew może ona wynosić od 100 do 200 złotych, a w przypadku nart kwota ta sięga do tysiąca złotych. Dlatego wiele osób decyduje się na pozostawienie dowodu osobistego pod zastaw sprzętu. Wypożyczalnie nawet nie powinny sugerować takiego rozwiązania, gdyż jedynymi instytucjami uprawnionymi do przechowywania tak ważnych dokumentów jest policja oraz podmioty wymienione w ustawie o ewidencji ludności i dowodach osobistych.
GIODO już przeprowadziło kontrolę w wybranych wypożyczalniach sprzętu zimowego. W jej wyniku kilku właścicieli otrzymało upomnienia, a tym najbardziej opornym może grozić kara grzywny lub pozbawienia wolności.
Czy warto ryzykować utratę danych osobowych i inne poważne konsekwencje? Zanim powierzycie tak ważny dokument, jak dowód osobisty, komuś obcemu, radzimy to rozważyć. Być może warto zapłacić więcej, aby czuć się bezpiecznie na stoku lub lodowisku.
Nie jeździsz na nartach? Sprawdź co oprócz tego można robić w górach zimą, zobacz: Co robić zimą w górach, nie jeżdżąc na nartach?
Zdarzyła Ci się taka sytuacja podczas wypożyczania sprzętu zimowego? Ostrzeż innych przed miejscami, gdzie stosowane są zabronione praktyki!
Komentarze (2)