Do Maciejówki zawitaliśmy poza sezonem, byliśmy jednymi z nielicznych gości. Do plusów tego domu należy zaliczyć położenie (nie przy samej drodze, choć słychać auta) oraz wspaniałe śniadania. Takich pysznych i obfitych śniadań nie jedliśmy nigdzie indziej w Białce. W pokoju było bardzo ciepło i nie marzliśmy.
Muszę jednak wspomnieć o minusach, takich jak brak aneksu kuchennego dla gości, brak lodówki dla gości. Jest tylko 1 czajnik na piętrze. To bardzo niemiło nas zaskoczyło. Nie każdy może stołować się w knajpach na każdy posiłek. Planowaliśmy jeść kolacje w pokoju, ale brak lodowki nieco nam to skomplikował. Nie wpadło mi nawet do głowy, by pytać o lodówkę, bo zazwyczaj jest to standard w pensjonatach. Ponadto Willa posiada malutkie, słabo oświetlone pokoje. Wieczorem w pokoju nie dało się czytać, panował półmrok, paradoksalnie najjaśniej było w łazience. Łóżka są twarde i krótkie (1,8m), a przynajmniej w naszym pokoju tak było. Nie spaliśmy zbyt dobrze.
Właścicielka bardzo miła i uśmiechnięta, jej mąż nieco mrukowaty, ale starał się być uprzejmy.
Jeśli nie macie dużych wymagań to polecam, ale ja znam już lepsze miejsca w Białce i mimo super wyżywienia do Maciejówki nie zamierzam wracać.
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Polecam:
- dla par
- dla singli
Ocenił standard:
-
pokoje:4/10
-
łazienki:6/10
-
obsługa:6/10
-
wyżywienie:10/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:6/10
-
zgodność z ofertą:6/10