Nie wiem, kto pisał wcześniejsze opinie, ale raczej nie są to klienci, tylko osoby podstawione przez Kuruców. Jeżeli ktoś darzy sentymentem czasy PRL-u to polecam to miejsce, gdyż oddaje idealnie jej klimat. A teraz do rzeczy:
-Pokoje są przeokropne, na podłodze brudna wykładzina, która żyje własnym życiem. Jakość wykończenia pokoi tragiczna. W łazience czarne fugi w kabinie prysznicowej. Pościel służyła chyba najpierw 10 lat państwu Kurucom, zanim zdecydowali się ją oddać do swojego pensjonatu. Każda jej część była z innej parafii.
-Jedzenie również przeokropne np. na śniadanie serwowana jest margaryna i masło, które jest w najlepszym wypadku jest wyrobem masłopodobnym. Np. jajka na twardo podawane na śniadanie gotowane są dzień wcześniej. W dżemie nie znajdziecie Państwo nawet najmniejszego śladu owocu. Na obiad podano 2 spalone naleśniki posmarowane niewidzialną warstwą twarożku.
-W ofercie były śniadania z obiadokolacją. Śniadanie serwowane było dopiero od 8:30 a obiadokolacja o 15:00. Tak drodzy Państwo o 15:00!!! Właścicielka chce jak najmniejszym nakładem ogarnąć temat gości, tak żeby w jak najkrótszym czasie załatwić swoich klientów i potem nie mieć już ich więcej na głowie.
Rozumiem, że kwatera i jedzenie mogą być skromne, ale uważam, że jednocześnie może być schludnie i smacznie. Niestety w tym pensjonacie tak nie jest.
Zdecydowanie nie polecam tego miejsca!!!
1 osoba oceniła opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:2/10
-
łazienki:2/10
-
obsługa:2/10
-
lokalizacja:6/10
-
jakość do ceny:2/10
-
zgodność z ofertą:2/10