Niestety oferta okazala sie niezgodna z ustaleniami przez telefon, abysmy uzyskali pokoje przez nas zamawiane, obca rodzina musiala zostac przelokowana z juz otrzymanego pokoju. Ponadto, w zwiazku z tym, ze zdecydowalismy sie tylko na wersje noclegu ze sniadaniami cena zostala podniesiona i w calkowitym rozrachunku znacznie przewyzszyla cene wariantu z pelnym wyzywieniem. Odnieslismy wrazenie, ze corka i syn wlasicielki staraja sie zrekompensowac wszelkie niedogodnosci. Posilki smaczne, pokoje czyste i schludne, widok przepiekny i dogodna lokalizacja do stoku Kaniowka, jednakze, polecam zaopatrzenie sie w lancuchy.
3 osoby oceniły opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:6/10
-
łazienki:6/10
-
obsługa:2/10
-
wyżywienie:6/10
-
lokalizacja:4/10
-
jakość do ceny:4/10
-
zgodność z ofertą:2/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Pisze jedna Pani po drugiej, za chwilę napisze jeszcze 4 panów bo tyle liczyła grupa. Pan Leszko wynajmujący z Siemianowic Śląskich , wynajął pokój 2 os. i apartament 2 pokojowy 6 os dla 7 osób , 1 osoba nie przyjechała, bo ponoć się rozchorowała co zresztą dowiedziałam się kiedy przyjechali aby się zakwaterować. Wynajmujący w trakcie rozmowy kiedy wynajmował pokoje powiedział że będą 2 pary i 3 facetów. Pokoje im zarezerwowałam. Pomyślałam że dam im pokój 2 os , 3 os i 4 os i tak też zrobiłam aby ci faceci i te 2 pary miały każdy z osobna prywatność. W apartamencie zakwaterowałam rodzinę 15 minut przed ich przyjazdem.
Kiedy przyjechali i pokazałam pokoje Pan Leszko zaczął krzyczeć że gdzie jest dwu pokojowe , więc zapukałam do tych Państwa a oni słysząc zaistniałą sytuację od razu się zgodzili i w 5 minut przenieśli do pokoju 2 os i 3 os ,
Każdego gościa zapisuję w grafiku więc miałam zanotowane pokoje z wyżywieniem. Na wstępie poinformowali że nie chcą obiadów tylko śniadania,
Za 3 noclegi i 3 śniadania zapłacili 210 zł , każdy z osobna no i 25 zł za obiadokolacje bo tyle kosztuje (zupa, drugie danie ,tego dnia był kurczak z ryżem i surówka , kompot i sałatka owocowa.
Pani Karolina miała psa któremu wodę do picia dawała z talerza z aneksu kuchennego widzieli goście kiedy wylewałam do zlewu,gdy wyjechali . Tak czysto zostawili że pokój sprzątałam 4 godziny.
Nie wiem co który z tych Panów jeszcze napisze ale bardzo byli nieprzyjemni i niesympatyczni , przyjechali z kłótnią i wyjechali z kłótnią , poza niektórymi z tej samej grupy którzy byli okej. Bardzo mi przykro że musiałam to napisać , ale proszę nie oczerniajcie więcej i nie piszcie tego czego nie miało miejsca.
Pozdrawiam