Noclegi Fado

Przed przyjazdem mieliśmy bardzo miły kontakt prawdopodobnie z właścicielem obiektu, niestety to co nas spotkało po przyjedzie lekko nas zszokowało. Przez panią która przekazała nam klucze do 3 pokoi zostaliśmy potraktowani jak złodzieje którzy prawdopodobnie w oczach owej pani wyjadą nazajutrz wczesnym rankiem bez opłacenia pobytu. Niestety nie dało się pani wytłumaczyć że czekamy na przyjazd reszty osób i każdy pokój płaci za siebie. Pani na nas wręcz furknela że mamy zapłacić za trzy pokoje i koniec. Bardzo często jeździmy po całej Polsce i pierwszy raz się spotkaliśmy z takim traktowaniem. Pokój w którym mieszkaliśmy jak i łazienka oraz kuchnia z których korzystaliśmy nie zostały umieszczone na stronie internetowej obiektu - gdyby tak było z pewnością zdecydowalibyśmy się na inny obiekt. W pokoju i na korytarzach pod kaloryferami ustawione talerzyki na kapiąca wodę, ruchome klepki schodów, z toalety ciężko było korzystać z uwagi na nieprzyjemny zapach z kanalizy. Z ramy łóżka wystawały kołki, bałam się że w nocy spadne na podłogę. Oparcie od krzesła było tak ruchome że zostało mi w ręce kiedy chciałam przesunąć krzesło... W kuchni dosłownie wszystko się kleiło od brudu począwszy od sztućców a skończywszy na blatach i drzwiach szafek. Obiekt z dużą ilością pokój a szafki w kuchni puste, musieliśmy niemal na zmianę pić herbatę bo dostępnych było mało szklanek. Tak jak napisałam na początku na miłym kontakcie telefonicznym niestety się zakończyło. Nie polecam nikomu.