Zdecydowanie nie polecam tego ośrodka z uwagi na to iż bo tygodniowym pobycie można nabawić się klaustrofobi. pokoje są mikroskopijne np. miałem w tym roku pokój czwórkę i po otwarciu drzwi doznałem szoku. Rodzina czteroosobowa 2+2 nie ma nawet gdzie rozłożyć swoich bagaży. Na stwierdzenie obsługi że do dyspozycji jest suszarka do np. mokrych ręczników niemal nie pękłem ze smiechu - bo gdzie niby miła ją rozłożyć, chyba że na środku pokoju a ja bym fruwał na suszarką. Niestety widać że nie które ośrodki są głownie nastawione na siano które można zarobić w klka miesięcy. Byłem w wielu ośrodkach między innymi w Dębkach i standard w kontekście rodziny czteroosobowej był zachowany ( metraż pokoju). Wczasowicz jak przyjeżdza na wakacje a zwłaszcza nad polskie morze ( pogoda) musi mieć zachowaną również namiastkę domu. Jonasz z zewnątrz wygląda ładnie i schludnie ale samo wyposażenie tych mikroskopijnych pokoi jest spartańskie, np telewizory przypominające epokę kamienia łupanego, iloś programów jak w PRL, Łazienka taka że można nabawić się siników a jej wyposażenie woła o pomstę do nieba. Najlepszy jest regulamin gdzie w jednym z punktów stwierdza iż wszystkie uszkodzenia powstałe podczas pobytu pokrywa wczasowicz, i z tym się zgodzę ponieważ nawet jak dojdzie do uszkodzeń to jest jedna pozytywna rzecz że nie narazicie się państwo na duże koszty bo taki telewizor nawet jakby spadł z piętra na trawnik bedzie ( cennik ALLEGRO) do max 30 PLN.
2 osoby oceniły opinię jako pomocną
Polecam:
- dla singli
Ocenił standard:
-
pokoje:2/10
-
łazienki:2/10
-
obsługa:6/10
-
lokalizacja:2/10
-
jakość do ceny:2/10
-
zgodność z ofertą:2/10