Willa Jonasz

Właśnie wróciłem z Dębek do rodzinnego domu i przyznam szczerze,że jestem bardzo rozczarowany pensjonatem Jonasz. Ogłoszenie wydawało się bardzo interesujące, dobra cena, standard, lokalizacja, niestety rzeczywistość odbiega od ogłoszenia. W ubiegłym roku za równowartość 40 zł (od osoby) za dobę, udało mi się w podobnym terminie wynająć pokój w bliższej lokalizacji z o wiele wyższym standardem i sympatyczną obsługą. W aktualnym pensjonacie otrzymałem pokój dla trzech osób, który okazał się bardzo małą klitą, gdzie z trudem mogą zmieścić się dwie osoby. Łazienki są malutkie, ciągle utrzymuje się wilgoć, nie ma podstawowych środków czystości w postaci choćby "podrobionego" domestosa i szmaty, którą można byłoby wytrzeć kałuże (przy dłuższym pobycie, jest to bardzo uciążliwe). Ośrodek z zewnątrz i w holu wygląda na zadbany, są ładne tapety, odmalowane ściany. Jednakże w środku czekają nas "zaskakujące" niespodzianki. Niestety, mam zastrzeżenia również co do kuchni, w której teoretycznie jest wszystko, a w zasadzie wiele pozostawia do życzenia. Mianowicie, wszystkie noże są tępe, w lodówkach jest chaos (nie ma żadnego podziału, wszystko trzeba upychać między innymi lokatorami, ponadto drzwiczki w największej lodówce są przeciążone i z trudem się je zamyka), brakuje piekarnika, co prawda jest mikrofalówka, ale jeśli ktoś chce coś upiec, przygotować jakiś obiad, to niestety nie ma tutaj takiej możliwości. Ogólnie rzecz ujmując, jestem zawiedziony, wolałbym dopłacić więcej i wynająć coś innego, z pewnością nie wrócę tutaj więcej. Jak wspominałem wcześniej, rok temu byłem w innym pensjonacie za równowartość 40 zł (od osoby) za dobę (też trójka) od 15 sierpnia 2015 roku i pokój był większy, miał kształt prostokąta, był przestronny, przytulny,było pełnowymiarowe łóżko dla dwóch osób i jedna wersalka, na podwórzu była ogólnodostępna trampolina i inne atrakcje np. grill. W kuchni było żelazko, deska do prasowania, darmowy dostęp do WiFi. Tutaj niestety nie doświadczyłem takich podstawowych udogodnień.