Szwajcaria niech się schowa :) Dom położony w górach, z pięknymi widokami, z pięknym wystrojem, z pełnym wyposażeniem (zmywarka!), ale przede wszystkim posiadający fantastycznych właścicieli!!! Przeziębiony mąż został postawiony na nogi przez Panią Gospodynię własnym sokiem z czarnego bzu i lipowym miodem, gdyby nie nasza głuchota (nie słyszeliśmy pukania), załapalibyśmy się na świeże faworki, a gdyby nie narciarskie szaleństwo do 21, skorzystalibyśmy z propozycji wspólnego ogniska pod rozgwieżdżonym niebem, a na drogę dostaliśmy jeszcze dwa słoiki miodu. Miejsce doskonałe na każdą porę roku. Cały dom do dyspozycji gości. Byliśmy z trzema nastolatkami, miejsca starczyło dla każdego, nie tylko do spania, ale żeby też przysiąść na kanapie w nastrojowym świetle i poczytać książkę, żeby usiąść razem do stołu i pograć w karty, żeby porobić anioły na śniegu i ulepić bałwana. Wokół las i cisza i aż pojechałoby się znowu...
Pozdrawiamy Państwa Gospodarzy
Baśka i Zbyszek z Mikim, Stachem i Adamem
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Polecam:
- dla par
- dla rodzin
Ocenił standard:
-
pokoje:10/10
-
łazienki:10/10
-
obsługa:10/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:10/10
-
zgodność z ofertą:10/10