Boże, nikomu...nie wiem z jakiej zagranicy przyjeżdża ta cała p.
Renia, jak żyje i czy ma jakiekolwiek porównanie z innymi tego typu obiektami. Nie mam zamiaru wyciągać tych wszystkich niedociągnięć, bo zaraz znajdą się cudownie następne "p. Renie". PRL. I to taki baardzo średni
Wyjazd: rodzinny
11 osób oceniło opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:2/10
-
łazienki:2/10
-
obsługa:6/10
-
lokalizacja:6/10
-
jakość do ceny:4/10
-
zgodność z ofertą:4/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Panie Koliński.
Dziękujemy za wyrażenie opinii nt. pobytu w naszym obiekcie. Na początek spieszymy przeprosić, że odpowiadamy na nią dopiero teraz, ale ze względu, iż praktycznie nie zawiera ona żadnych merytorycznych treści , zwłaszcza tych negatywnych ( cyt.:”… nie mam zamiaru wyciągać tych wszystkich niedociągnięć…”), wobec czego było nam trudno w jakikolwiek sposób się do niej odnieść. Z resztą, tym bardziej jesteśmy zdziwieni jej treścią, że w czasie pobytu u nas, ani razu nie artykułował Pan w sposób bezpośredni żadnych uwag, ani nie zgłaszał potrzeb zmiany, czy konieczności poprawy warunków pobytu. Wręcz przeciwnie – w trakcie kilku kontaktów werbalnych, jak również przy samym wyjeździe gościł na Pana obliczu radosny uśmiech?!!! Wraz z nastoletnim Chłopcem ( ponoć Wnukiem?) zajmował Pan w dwie osoby pokój 4-osobowy, za który zapłacił Pan tylko blisko połowę ceny. Tego nie ujawnia Pan w swojej opinii, tak samo jak faktu, że wygląd pokoju, jego wyposażenie, usytuowanie itd. z pewnością był zgodny z tym, z czym mógł się Pan zapoznać na naszej stronie internetowej i co zaakceptował Pan w trakcie zawierania umowy. To, że nie spodobało się Panu u nas jest z pewnością kwestią gustu , a wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje. Ale Pańskie porównanie do cyt.:”… średniego PRL-u…” świadczy o tym, iż Pan, jako mężczyzna „50+” chyba pełnymi garściami czerpał z „dobrodziejstw „ tych z najwyższej półki ze słusznie minionej epoki. Bo w przeciwnym razie – skąd ta zdolność porównawcza!? Tylko teraz, jako Prawy i Sprawiedliwy , potrafi Pan posługiwać się sprawdzonym schematem : rzucić kalumnie, a dowody…. . Brawo! Prezes może pochwali, może zdarzy się awans w partyjnej hierarchii?
No, ale przepraszam, bo chyba trochę odbiegłem od meritum sprawy.
Nasza odpowiedź jest tak spóźniona przede wszystkim z innego, ważnego powodu. W pierwszych słowach opinii odwołuje się Pan do Pana Boga – sądzę, że chyba nie otrzymał Pan plenipotencji od Najwyższego w tym względzie! ( w PiS-ie i nie przestrzega Pan przykazań?).Nie darował Pan także cyt.: ”…całej pani Reni…”! I to właśnie z tego powodu wstrzymywaliśmy się z odpowiedzią. Obecnie wspomniana Pani Renata właśnie zakończyła tegoroczny pobyt u nas. Ponieważ ze względów regulaminowych portalu „Nocowanie” nie mogła osobiście ( będąc przez Pana w sposób nieuprawniony , a przede wszystkim niegrzeczny, przywołaną) udzielić odpowiedzi, Pani Renata, która w dniu 25.08.18r. zakończyła swój pobyt u nas – po zapoznaniu się z Pańskimi insynuacjami pod Jej adresem zobowiązała nas do przedstawienia swojej odpowiedzi, którą zamieszczamy poniżej zgodnie z treścią nam przekazaną :
„ Drogi panie Wojciechu Koliński.
Nie mam pewności, czy pan zrozumie moje intencje, ponieważ swoim zachowaniem udowadnia pan, iż kultura osobista nie jest pana mocną stroną. Ale dam panu szansę. Jestem obecnie w Polsce i jak co rok u p. Ani. Mogę w każdej chwili zaspokoić pańską ciekawość i pokazać panu mój paszport z wizami. Ponieważ publicznie mnie pan obraża, więc pozwolę sobie doradzić, aby zaopatrzył się pan w atlas świata, aby miał pan jasność i świadomość, z jakimi miejscami ja porównuję wakacje u p. Ani.
Wyraził pan wielkie zainteresowanie moją osobą, dlatego zapraszam i pozwolę panu osobiście mnie przeprosić.
Pani Renata „
Aby nie rozciągać tematu dodam tylko – w tym roku p. Renia odwiedziła Izrael i Ziemię Świętą; przedtem : Dubaj, Majorka itd.; na stałe mieszka i pracuje od wielu lat w Anglii. I tylko wrodzona skromność nie pozwoliła Jej zapewne, osobiście Pana o tym informować w swojej odpowiedzi. Nade wszystko, życzymy Panu, aby w swoim życiu spotkał kiedyś takiego Człowieka, jak Pani Renata! Z pewnością dużo by się Pan nauczył.
Tymczasem, mimo wszystko, życzymy Panu „sukcesów” w kampanii samorządowej ( sądzimy, że ta Pańska opinia o nas to był taki element modnej teraz „prekampanii” wyborczej”, w której Pan zapewne wystartuje) do władz miasta Gardeja oraz wielu udanych ujęć zapomnianych torowisk, dworców, kolejek…..