Spędziliśmy w Oberwoce pełny październikowy tydzień. Jest to bez wątpienia miejsce idealne do naładowania akumulatorów. Czuliśmy się tu wyśmienicie. Aura była bardzo łaskawa jak na październik- piękna jesień, a w tym otoczeniu jej walory były na każdym kroku widoczne: czerwieniejące jabłka na jabłonce, wijąca się na ganku i wciskająca każdą szpara winorośl, kusząca dojrzałymi, słodkimi gronami, sikorki i kawki buszujące w trawie i przymilna kotka kojąca swym mruczeniem na kolanach. Z malowniczej, poetyckiej kuchnio-werandy podziwialiśmy widok Kopy Biskupiej ,na którą najbliższy szlak wiedzie tuz obok ze strony czeskiej. Zajmowaliśmy pokój z kominkiem, co było dla nas kolejnym atutem. Gospodarze to osoby wyjątkowe, pełne taktu i wyczucia, dzięki któremu gość, który szuka samotności i wyciszenia odnajdzie ja tutaj, jeśli jednak poszukuje towarzystwa do ciekawych rozmów i wspólnego ogniska, w gospodarzach znajdzie godnych kompanów. Pani Kasia co rano witała nas królewskim śniadaniem, któremu dorównywały także inne posiłki. Jest to miejsce i dom, w którym czuje się osobowość właścicieli, to oni tkają to przestrzeń, tkają ja pięknie, bo z miłością i zachwytem dla niej. Czas się tu zatrzymuje, a zapach lawendy towarzyszy jeszcze długo po wyjeździe:)
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Polecam:
- dla par
- dla rodzin
- dla singli
- dla seniorów
Ocenił standard:
-
pokoje:10/10
-
łazienki:10/10
-
obsługa:10/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:10/10
-
zgodność z ofertą:10/10