Dom Wypoczynkowy Korab

Był to wyjazd rodzinny 3- osobowy. Rezerwacji i wpłaty zaliczki dokonaliśmy w marcu 2017, poinformowano nas,że nie ma już pokoi 3-osobowych, ale dostaniemy dostawkę. Pobyt był ustalony na 14 dni. Zaoferowano nam cenę 200zł za dobę. Gdy przyjechaliśmy na miejsce okazało się,że dostawka to materac z pianki o grubości około 5cm, zdziwiliśmy się, że w obiekcie do którego przyjeżdżają również właściciele ze zwierzętami "dostawka" to materac na podłodze. Kolejną propozycją był materac, który był wyższy,ale był zbutwiały, bo był przechowywany w piwnicy w pomieszczeniu niewentylowanym. Przez pierwsze dwie noce spaliśmy w trójkę na jednym łóżku, bo właściciele wyjechali. I po dwóch dniach otrzymaliśmy stelaż składany z dwoma materacami piankowymi. Materace są obite granatową tkaniną, ale czuć było odór moczu. Drzwi do pokoju były z najcieńszej sklejki, która była wypchnięta podobno przez poprzedniego użytkownika. W łazience nie działała wentylacja i pomimo,że znajdowało się tam okienko, pomieszczenie nie było wentylowane co widać grzybem na ścianie, najwięcej w okolicach prysznica, po wejściu do łazienki po lewej stronie na suficie i ścianie nad płytkami. Właściciele wiedzieli, że spodziewamy się dziecka, jednak pomimo,że złożyli deklarację słowną, że wymienią wentylator, nie zjawili się u nas przez cały pobyt. Na koniec chcę dodać, że pobrano od nas również opłatę klimatyczną, ale nie otrzymaliśmy ani paragonu za pobyt ani potwierdzenia zgłoszenia naszego pobytu do urzędu.