Pokoje Gościnne U Haliny (obiekt 127595)

Naprawdę nie wiem skąd te pozytywne opinie... Na pierwszy rzut wszystko wydawało się w porządku, poza tym, że pokój okazał się jeszcze mniejszy niż było widać na zdjęciach... W pokoju było brudno, szczególnie pod łóżkami. A co do łóżek... oba skrzypiały niemiłosiernie, a co najlepsze w jednym był strasznie wgnieciony materac, co uniemożliwiało oczekiwane wyspanie się. Kolejnym minusem było wyposażenie... Telewizor przerywał i co chwilę tracił sygnał, pilot raz na jakiś czas przestawał tak po prostu działać i jedna szafka miała wyrwany zawias, co całkowicie uniemożliwiało korzystanie z niej. W łazience nie działała żarówka nad lustrem, a w pokoju główne światło ledwo co świeciło. Dodatkowo w całym obiekcie unosił się nieprzyjemny zapach, niewywietrzonego mieszkania. To tyle jeśli chodzi o wnętrze... Czas na to co się działo na zewnątrz podczas naszego pobytu... A mianowicie remont (ocieplanie obiektu)... Średnio o godzinie 8 rano, codziennie pod naszym oknem było słychać wiercenie i walenie młotkiem, które automatycznie fundowało nam szybką pobudkę (a wiadomo na wakacje wyjeżdża się, aby też odpocząć, a nie tylko zwiedzać). Dodatkowo z każdym dniem robotnicy przesuwali się coraz to wyżej, ostatecznie trafiając na okno od naszego pokoju, przez co musiało być ono wiecznie zamknięte (rano robotnicy, a wieczorem duszący dym) i zasłonięte. Krótko mówiąc nie polecam tego obiektu.