Granit

Byliśmy w Boże Narodzenie, mimo to nie było problemu ze "złapaniem" właścicieli kiedy byliśmy w potrzebie. :) Popsuło nam się auto, na szczęście znalazł się pokój, abyśmy mogli zostać jedną noc dłużej. Pokoje czyste i schludne, łazienki mają już swoje lata i nie zachwycają wyglądem, ale są w pełni sprawne: cieplutka woda, nic się nie zatyka, nic nie chlapie dookoła ;) Ładna, wyremontowana jadalnia i przestronna kuchnia, szkoda, że nie było w niej piekarnika lub mikrofali, ale z płytą gazową i całą masą naczyń też sobie poradziliśmy (jest też wspólna lodówka). Piękne widoki ze względu na położenie na wzniesieniu, właściwie z każdego okna widać było trochę gór. Co do minusów, mieliśmy tylko jedno zastrzeżenie: cała masa biegających po korytarzach dzieciaków. :( Niestety nikt z właścicieli (nie wspominając nawet o rodzicach) nie zwrócił im uwagi, nawet po 22, kiedy zaczynała się cisza nocna nadal było słychać rozmowy, krzyki i hałasujące zabawki na korytarzu. Z tego powodu polecam bardziej rodzinom niż parom lub osobom ceniącym sobie spokój i ciszę na urlopie.