Luxor Karwia pokoje apartamenty , 200m od morza

Pierwszy raz byliśmy w opisywanym obiekcie i myślę, że nie był to nasz ostatni. Właścicielka, bardzo uprzejma, sympatyczna, pomocna i co ważne zawsze promiennie uśmiechnięta… Przy okazji serdecznie Panią pozdrawiamy. Nowo wybudowany dom obiecujący nowoczesne wyposażenie nie zawiódł nas. Bardzo schludny, czysty i rzeczywiście zrobiony w nowych technologiach, na których miło zawiesić wzrok. W pokoju zarówno czajnik bezprzewodowy jak i lodówka nie „z najniższej półki”, solidne podwójne łóżko o szerokości 180 cm, czysta pościel i narzuta, a także czyste i równe ściany oraz funkcjonalne krzesła i stolik kawowy na balkonie sprawiły, że pobyt był przyjemnością. Łazienka nie sprawiała wrażenia sprzed epoki, z przeciekającą kabiną prysznicową i kranem na kurki rodem z PRL, wręcz przeciwnie – szeroki prysznic z odpływem liniowym i samo domykającymi się drzwiami, spłuczka podtynkowa, baterie porządnej marki oraz dobra wentylacja nie powodowały poczucia niesmaku przy każdej wizycie. Na dwóch spośród trzech półpięter zostały pomysłowo ulokowane niewielkie, ale bardzo funkcjonalne aneksy kuchenne wyposażone w elektryczną, dwupalnikową płytę ceramiczną, zlewozmywak, sztućce, naczynia, zatem śmiało można stwierdzić, że zabieranie ze sobą na wyjazd do Luksoru naczyń nie jest konieczne. Z balkonu pokoju na trzecim piętrze widać las, który porasta nadbrzeżne wydmy, tak więc na plażę idzie się wolnym krokiem (i wliczając czas potrzebny na zdjęcie obuwia w lesie 😊) nie dłużej niż 7-8 minut. Z czystym sumieniem polecamy nie tylko samą stosunkowo cichą Karwię, ale przede wszystkim „Luxor”, w którym naprawdę miło spędziliśmy kilkanaście nocy. Pozdrawiamy z Siedlec Monika i Jacek