Pokoje Gościnne Krysia

Gorąco polecam to miejsce osobom mającym oczekiwania podobne do moich. Szukałem taniego noclegu z łazienką (do której nie stałbym co rano w kolejce) dla siebie i żony. Noclegu, położonego blisko plaży, ale też blisko centrum ze sklepikami, straganami, gastronomią. Jednocześnie pragnąłem uniknąć hałaśliwych odgłosów karwieńskiego nocnego życia, bo najcenniejsze dla mnie są poranki na puściutkiej plaży. To właśnie dla nich przywlokłem z Lublina (ponad 600 km) żonę. Taki właśnie pokój zaoferowała mi onieśmielająco miła i sympatyczna Pani, Właścicielka pokoi gościnnych "KRYSIA". Przyjechaliśmy przed godz 8:00 i obudziliśmy Panią. Wiedziałem że "doba" zaczyna się od 14:00. Prosiłem tylko o przechowanie bagaży, lecz Pani od razu udostępniła nam pokój. Po opuszczeniu pokoju przez cały dzień nieodpłatnie przechowała nam bagaże. (We Władysławowie w przechowalni bagażu w toalecie na PKP zapłaciłbym 5zł/godz/szt). Jeżeli chodzi o czystość i estetykę, to nie mogę się przyczepić. Nie mieszkam w Wersalu ani na Wawelu. Mieszkam w zwykłym bloku i estetyka jest dla mnie do zaakceptowania. Może i rzeczywiście lekko staroświecko, ale dla mnie ma to swój urok. Źle się czuję w sterylnych pomieszczeniach przypominających biuro sekretarki prezesa. Mieszkałem już w pokojach z maksymalną ilością łóżek i nie było gdzie stopy postawić. Tu było sporo przestrzeni, a lodówka w pokoju (druga w kuchni), kuchnia gazowa, mikrofala, telewizor, Wi-Fi i sejf to już więcej niż oczekiwałem! Zresztą uważam że, czy w góry, czy nad morze nie jedzie się zachwycać wnętrzami. To nie wernisaż ani muzeum. To konieczność. Ważne by być z Kimś kogo się kocha i by otaczający nas ludzie nie byli nam przysłowiowymi wilkami. Wspaniałe wakacje! Jeśli Bóg pozwoli to na pewno tu wrócę! Polecam to miejsce i Tobie który szukasz tego co ja!!!