Nocowałem w maju, musiałem zaparkować trzy domy dalej bo nie ma parkingu (na "parkingu" mieści się 2 samochody) a pokoi wynajmowanych bardzo dużo. Balkon zamknięty. Nie można odejść, bo nie zwróci gotówki - mówi że już zaksięgowana. Chodzi się boso po betonowych schodach. Woda ciepła dozowana. W czasie zdąży się zwilżyć. Te pochwały to chyba wpisuje tylko właściciel lokalu. Ja nie polecam! Marcin
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Ocenił standard:
-
pokoje:2/10
-
łazienki:4/10
-
obsługa:2/10
-
lokalizacja:6/10
-
jakość do ceny:6/10
-
zgodność z ofertą:2/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Wpisu tego dokonał jeden z członków grupy młodych osób, przebywających w Kielcach na występach HIP-HOP. Na ternie naszego obiektu zachowywali się skandalicznie, nie przestrzegali żadnych norm i zasad. Pomimo zakazu palili papierosy w pokojach i spożywali alkohol. Imprezowali prawie do rana. Nie zważali na obecność innych gości i sąsiadów. Chodzili pijani po całym obiekcie ( być może boso ). Balkon został zamknięty ze względów bezpieczeństwa. Na zwracaną uwagę reagowali agresją i groźbami. Mówili, że wpiszą taką opinię, że nikt więcej tu nie przyjdzie. Wychodząc domagali się zwrotu części gotówki, bo byli niezadowoleni ( pomimo, że pozostawili po sobie liczne szkody ).
Jeśli chodzi o dozowanie ciepłej wody, to nie posiadamy takiego dozownika - ciepłej wody nigdy nie brakuje. Gdy ktoś chce parkować samochodem na parkingu, to miejsce zawsze się znajdzie.
Panie Marcinie, miał Pan możliwość zweryfikowania na wstępie warunków pobytu. Jeśli nasza oferta nie spełniała Pana oczekiwań, mógł Pan od razu zrezygnować. Jednak zdecydował się Pan wraz z grupą kolegów na pobyt, który jak się okazało, nie miał nic wspólnego z noclegiem. Takie zachowanie nie jest u nas akceptowane.