Brud wszędzie oraz zapach stęchlizny. W łazience grzyb oraz liszaje na suficie. Łóżko z podartą pościelą, podparte stertą gazet. Rolety brudne, zagrzybione, nie dające się opuścić do końca. Sztućce to tak naprawdę tłusta deska do krojenia, dwa talerzyki, ruski nóż i widelce. Obsługa ( pan maszynista ) jest zainteresowana tylko jak najszybszym pobraniem pieniędzy. Klimat żywcem pobrany z lat 80 - tych. Drzwi do pokoju przeszklone, więc o intymności można zapomnieć. I najważniejsze - to nie jest willa, tylko pół bliźniaka.
OMIJAĆ Z DALEKA - NISKA CENA TO TAK NAPRAWDĘ SYF I NIC WIĘCEJ.
2 osoby oceniły opinię jako pomocną
Polecam:
- na szkolenie, konferencję
Ocenił standard:
-
pokoje:4/10
-
łazienki:2/10
-
obsługa:2/10
-
lokalizacja:4/10
-
jakość do ceny:2/10
-
zgodność z ofertą:2/10