Właściciele pensjonatu zapraszają na wycieczkę w minione lata 80 ubiegłego wieku.
Pokoje w takim własnie standardzie, łóżka sklecone z płyt paździerzowych, pokoje wymalowane na kilka kolorów. łazienki - 1 na piętrze na kilkanaście łóżek (rano robi się dramat).
Wyżywienie. Poprosiliśmy by na śniadanie były jaja na miękko. Na 3 dni raz się udały... Zupy są wyśmienite. Drugie danie pozostawia wiele do życzenia. Porcja kurczaka wielkości 5x5 cm ciut mała jak na dorosłego. Pierogi - przestrzegam! tego się nie da zjeść, twarde ciasto, trudne do pogryzienia.
na plus - bardzo ciepło w pokojach.
Ogólnie - na wypad na weekend może być jak ktoś szuka tylko noclegu bez większych fajerwerków. Co do wyżywienia - dość duże ryzyko.
2 osoby oceniły opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:2/10
-
łazienki:4/10
-
obsługa:8/10
-
wyżywienie:2/10
-
lokalizacja:8/10
-
jakość do ceny:6/10
-
zgodność z ofertą:4/10