Już na wstępie po przyjściu dostaliśmy polecenie aby dokładnie wytrzeć buty i żeby nie chlapać w łazience - w części wspólnej wisi regulamin który zarządza ciszę nocną od godz. 22:00. W regulaminie jest też wzmianka żeby pozostawić pokój takim jak się go zastało - czyli wysprzątać pokój pod kolejnych gości? słabe za 150 zł/noc.
W pokoju drzwi się ciężko domykają, łoże małżeńskie jest co najwyżej małżeńskim łóżkiem - krótkie i wąskie w dodatku jedna kołdra więc trzeba albo spać ze swoją wybranką wtuleni albo stykać się plecami żeby kołdry starczyło. Całą noc chodził 'piec' który jest w pokoju a w każdym razie turbina jedynie jeśli ktoś jest przyzwyczajony do spania przy włączonym komputerze stacjonarnym to może to nie przeszkadzać, właścicielka zabroniła go wyłączać. Pokój bardzo mały chociaż to akurat nie przeszkadzało.
Od ok 8 rano harmider, wszystko trzeszczy przy najmniejszym kroków któregokolwiek z lokatorów słychać wszystkie rozmowy nawet to z czym sąsiedzi robią sobie kanapki, jaką mają wersję androida na telefonie etc etc. dużo by wymieniać krępujące i nie da się spać. Jedyna opcja wynająć te 3 pokoje grupą na raz może wtedy da się wytrzymać.
Okolica oczywiście ładna i sam wystrój pokoi w porządku aczkolwiek nie dało się odnieść wrażenia, że właścicielka nie traktuje cię jako gościa czy tym bardziej jako klienta a raczej jako uprzywilejowanego intruza - w innej opinii wejście na teren opisała jako wtargnięcie więc nie ma się co dziwić. Jeśli chcecie mieć święty spokój zdecydowanie polecam Zamek.
Wyjazd: w parze
2 osoby oceniły opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:4/10
-
łazienki:4/10
-
obsługa:2/10
-
wyżywienie:6/10
-
lokalizacja:6/10
-
jakość do ceny:6/10
-
zgodność z ofertą:6/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Widzę, że ma Pan dużo zastrzeżeń co do naszej oferty.
Postaram się odpowiedzieć w punktach na Pana uwagi.
1. Co do wycierania obuwia, jest to ogólnie przyjęte zachowanie każdego dobrze wychowanego człowieka. A na terenie naszego pensjonatu podłogi są drewniane i nie lakierowane, więc prośba o wycieranie butów wydaje się być oczywista. Ogólnie dbanie o porządek w miejscach publicznych , a takim jest również nasz pensjonat, jest rzeczą normalną. Nie wymagamy sprzątania po sobie pokoi, natomiast oczekujemy szacunku zarówno do miejsca jak i do pracy, którą włożyliśmy w remont tego obiektu. 2. Dom jest starą drewnianą willą z 1926 roku, więc fakt, iż coś tam skrzypi to taki jego urok. Jest to miejsce bardzo kameralne, które jest jednocześnie naszym domem prywatnym , dlatego cenimy gosci, którzy szukają wytchnienia i uciekają od zgiełku miasta. Ale nie jest to miejsce imprezowe, stąd w regulaminie zapis o ciszy po 22-ej. Myślę, że jest to normalne i wynika z szacunku do pozostałych współlokatorów. 4. Nie traktujemy naszych gości jak intruzów, jeżeli ktoś ma chęc porozmawiać lub prosi , aby mu coś polecić, zawsze jestesmy chetni, natomiast staramy się być nie inwazyjni. 5, Co do łóżka małżeńskiego nie mieliśmy uwag, zawsze można poprosić o 2 osobne lub o dodatkową pościel. 6. Nie wiem skąd ocena wyżywienia , jeśli pan z niego nie korzystał. A na koniec, jesli się ma odwagę pisać komentarze, to wypadałoby się podpisać, a nie korzystać z anonimowego konta, bo w tej sytuacji jest to zwykłe trollowanie. Poza tym wszelkie uwagi mozna nam zgłaszać na miejscu, staram się być pomocna i jeśli się porozmawia to zawsze jakoś z tego wybrniemy, natomiast jeśli ma się tylko postawę roszczeniową i nie umie jej wyartykułować to raczej będzie trudno. Z poważaniem, Jola Trojanowska