Na samym początku proponuję zmianę nazwy na TRUDNE CHWILE.
Masz klaustrofobię? W oferowanych pokojach możesz ją jedynie pogłębić. Leżąc na łóżku od którego można się nabawić dyskopatii, obejmiesz wzrokiem cały sufit bez ruszania głową.
Depresja? Nie licz na jej wyleczenie w tej celi bez krat. Chyba że trafisz na 5 dni w roku, kiedy w tym "mieście" świeci słońce i jest ładna pogoda.
Prognoza pogody przewidująca opady sprawdza się w 100%.
Nie lubisz zimnych napojów? Umieść je w dostępnej w pokoju lodówce - na pewno nie będą zimne (pseudo lodówka zbudowana jest z wentylatorka wyjętego z podstawki pod laptopa).
Kawa? Herbata? Jeśli chcesz nabawić się kamieni nerkowych to nie kupuj baniaczka z wodą mineralną do przegotowania. Jeżeli jednak zdecydujesz się na jej kupno, i tak niewiele zdziałasz ze względu na kamień znajdujący się w czajniku. Zainwestuj w odkamieniacz.
Nie lubisz sprzątać? I tak nie masz na to szans, z powodu braku sprzętu do sprzątania (szczotka i szufelka nie zbierają śmieci; mop można znaleźć na "dworzu" raz w tygodniu, gdy wyjeżdżają inni lokatorzy).
PLUS za wiecznie dostępny papier toaletowy w dużych koszach na korytarzu.
Aneks kuchenny spokojnie mieści dwie osoby, ale trzeba liczyć się z tym że możecie się zaklinować. Naczynia przed użyciem wymagają porządnego szorowania.
Akcesoria plażowe ograniczają się do samych parawanów. Dla chętnych do wypożyczenia zalecany wcześniejszy zakup młotka.
CENA !!! Za jedną dobę tutaj spędzisz dwie w innym WIĘKSZYM i ŁADNIEJSZYM mieście nad morzem!
Gorąco NIE polecam...
3 osoby oceniły opinię jako pomocną
Polecam:
- dla seniorów
Ocenił standard:
-
pokoje:2/10
-
łazienki:4/10
-
obsługa:4/10
-
lokalizacja:4/10
-
jakość do ceny:2/10
-
zgodność z ofertą:2/10