Dom Gościnny Bea

Zacznijmy od wad: - aneks kuchenny słaby, bez zlewu, po włączeniu kuchenki elektrycznej i postawieniu patelni coś zaczęło śmierdzieć, nie wiem czy palnik czy sama patelnia. Rozumiem, że to nie wina właścicieli obiektu, tylko gości, którzy pewnie coś przypalili albo rozsypali na palniku, ale tak czy siak wrażenie pozostało. Całe szczęście jest tam alternatywa w postaci mikrofali. Poza tym oświetlenie nad aneksem i w całym korytarzu jest włączane przez czujnik ruchu, który nie obejmuje samego aneksu, więc by zapewnić sobie ciągłe oświetlenie aneksu (okna w pobliżu nie ma) to trzeba tańczyć na korytarzu co kilka sekund. Proponuję zainstalowanie niezależnej lampki. - z uwagi na lokalizację przy lesie w pokojach jest dużo komarów i innych insektów. Proponuję w jednym oknie w każdym z pokoi założyć moskitierę, by goście mogli mieć otwarte okno bez konieczności latania po pokoju i zabijania niechcianej fauny. Zalety: - pokoje są duże, czyste, meble nie są stare i nie brakuje miejsca na swoje rzeczy, TV są wystarczająco duże, posiadają zewnętrzny dekoder cyfrowej telewizji DVB-T. - łazienka bardzo czysta, schludna, brak problemu z ciepłą wodą. Standardowe wyposażenie jest: umywalka, prysznic, wc, półka. - przy ośrodku jest parking z wystarczającą ilością miejsc, więc auta są w miarę bezpieczne i blisko ośrodka (więc nie trzeba robić kilometrów z torbami) - 50m od ośrodka jest sklep, dość duży i tani (wiem, ze to nie zasługa właścicieli, ale warto to zaznaczyć) - przy kluczach są smyczki na szyję, niby nic - szczegół, ale pierwszy raz się z tym spotkałem, a nieraz mi się to przydało - nie trzeba kombinować z upychaniem kluczy do kieszeni by ich nie zgubić idąc np do sklepu. - obsługa miła, bezproblemowa, dobry kontakt, nie narzucająca się, darząca dużym zaufaniem gości. Na pewno tam wrócę i będę polecać miejsce znajomym