Willa Jaśmin

Witam. Z reguły nie bawię się w wpisy internetowe,ale chciałam również podzielić się z Państwem moimi spostrzeżeniami.Od razu zdziwiło mnie to,że po negatywnych wpisach ruszyła lawina wpisów kontrujących a od 2015 roku nie było nic. Pensjonat fajny w super lokalizacji,pokoje 2 osobowe trochę małe.Czystość dobra choć widać,że sprzątane na szybko niezbyt dokładnie.Powitane chłodne i tu zdziwienie,że opłata od razu bez obejrzenia pokoju.Pan w wpisie poniżej pisze,że tak wszędzie robią.Chyba jednak faktycznie nigdzie nie był,albo ostatnio za czasów komuny.Obsługa podczas naszego pobytu mijała nas jak powietrze.Wypadało by tą Panią trochę doszkolić.Ogólnie jesteśmy zadowoleni z pobytu. Muszę również zająć stanowisko w sprawie wpisów poniżej i muszę raczej przechylić szalę na poczet negatywnych opinii.Bardzo mnie dziwi,że właściciel lokalu wypisuje kompletne brednie na temat pobytu rodziny, grupy ok.20 osób nie będąc w pensjonacie.Byłam świadkiem kilku zdarzeń i wybaczcie Państwo,ale będąc w pensjonacie gdzie jest trochę pokoi i jest tyle ludzi trzeba mieć świadomość,tym bardziej na wakacjach,że 22.00 nie jest wymiernym czasem ciszy nocnej,Wystarczy wyjść na miasto.Mieszkam w wielorodzinnym bloku i wie coś na ten temat.Nie dziwię się tej grupie,że siedzieli razem w świetlicy,bo jak grupa ok.20 osób ma się spotkać? W pokoju? Wpisy na temat alkoholu są bredniami.Nikogo z nich nie widziałam pijanego,a to że siedzieli przy drinkach czy piwie wcale mnie nie dziwi. Nikomu nie ubliżali,a zawsze 3 lub 4 stoliki były puste w jadalni. Co do wypisywania,że w lodówce mieli sam alkohol też mnie śmieszy,bo kogo to obchodzi. Widziałam ich śniadania w formie szwedzkiego stołu i nie wiem skąd mieli tyle rozmaitości jeżeli w lodówce trzymali tylko alkohol....ha ha. Z tego co się orientuję wszystkie pokoje nad jadalnią ,pierwszym piętrze mieli właśnie oni wynajęte. W nocy nie było głośno,bez muzyki czy śpiewów.Nie przeszkadzało mi to. Szkalowanie tych Państwa nie powinno mieć miejsca,a jak ktoś chce być w kompletnej ciszy,niech wynajmie sobie domek na kompletnym zadupiu a nie w Międzyzdrojach. Sytuacja przy śniadaniu też wyglądała inaczej.Jeden z Gości zwrócił ciemnoskórej dziewczynce żeby była ciszej.Ta rodzina stanęła w obronie dziecka to Pan do nich się odgrażał. Niech właścicielka lokalu się otrząśnie i zmieni opiekunkę obiektu,która widać broni się jak może,ale niestety kłamstwami. Wpisy są pewnie po jej namowach i rodziny.Dziwne,że wcześniej ich nie było.........