Zespół Domów Wczasowych Międzyzdroje

Pierwsza opinia... no niestety pozytywna nie będzie. Szukałyśmy z koleżanką niedrogiego noclegu, no i natrafiłyśmy na dom wczasowy Orfeusz. Lokalizacja i cena to jedyne plusy tego miejsca. To jak tam zostałyśmy potraktowane w głowie się nie mieści!... nigdy w życiu czegoś takiego nie doświadczyłyśmy w żadnym hotelu. Pani, która dała nam klucz, Ukrainka czy Rosjanka nie wiem do końca, najwyraźniej zapomniała dać nam drugi klucz do drzwi wejściowych do pensjonatu oraz poinformować nas, że drzwi są zamykane na noc. Gdy wróciłyśmy w nocy drzwi były zamknięte, klucz który dostałyśmy do drzwi nie pasował (pasował tylko do drzwi do pokoju), a jak dzwoniłyśmy dzwonkiem to nikt nie otwierał. Dopiero po prawie godzinie sterczenia pod pensjonatem z wielką łaską młoda dziewczyna (prawdopodobnie córka tej Pani co dała nam klucz bo też jakaś ukrainka, najwyraźniej zastępowała ją...) otworzyła nam drzwi i naskoczyła na nas czemu nie mamy klucza i ją budzimy?! Na co my, że nie mamy bo nie dostałyśmy! Ona coś tam jeszcze burknęła po czym tak trzasnęła drzwiami, że mało nie wyleciały wszystkie szyby z okien! Tak jakby to była nasza wina! Ale to jeszcze nie wszystko... Następnego dnia ktoś puka do nas do drzwi ok.8 rano. Była to ta sama pani, co dała nam klucz poprzedniego dnia. Powiedziała, że mamy się zbierać bo przyjechali goście i trzeba zwolnić pokój(!). Zaznaczę tylko, że doba hotelowa w tym pensjonacie jest od 18 -16. Powiedziałyśmy zatem, że zostajemy, że mamy czas do 16 i że nie życzymy sobie żeby nas budzić. Na co ona z kolejnymi zarzutami do nas (!) że "wy też nie dałyście innym spać". A na moje pytanie jak miałyśmy wejść do środka furknęła do mnie, że czemu o klucz nie zapytałyśmy?! Zamiast się przyznać do błędu i przeprosić nas, że nie dała nam klucza do drzwi wejściowych, to jeszcze z gębą do nas (!). Co za brak kultury u tych obu pań, w głowie się nie mieści jak tak można traktować klientów! Chamstwo i brak szacunku do klienta! Zdecydowanie odradzam!