Słoneczna Polana (obiekt 120735)

Serdecznie odradzam pobyt u Tych Państwa. Mimo dobrej lokalizacji oraz dobrego standardu domków mieliśmy popsuty urlop. Wybraliśmy te domki z powodu tego, ze moja mama oraz mała siostrzenica przebywały na obozie obok. Od samego początku był wielki problem z tym dlaczego przychodzą one do nas na kolację sugestie, że może korzystają z łazienki a woda taka droga. Regulamin mówi, że goście mogą przebywać do 22 po zgłoszeniu. Gdy jeden raz zostały do 22.30 z wielką łaską i odpowiednim komentarzem zostały nam otwarte zamknięte na klucz drzwi. Zgłaszaliśmy ich wejście codziennie. Nie urządzaliśmy żadnych imprez, byłem z teściami, żoną i córką. Moja mama jest dyrektorem szkoły a siostrzenica ma 4 latka. Za każdym razem gdy przychodziły robiono nam z tego powodu uwagi i pretensje. Mój teściu został okrzyczany z powodu nie zawiązanego worka na śmieci. Zostaliśmy obciążeni kwotą 97 PLN za roletkę na której były zabite komary. Dodam, że Pani nie wystawiła na nią pokwitowania lub paragonu. Nasze dziecko ma uczulenie i całe puchnie od ugryzień a moskitier niestety brak. Ośrodek położony jest na uboczu (dojazd drogą gruntową) przy lesie więc komarów są chmary i nic nie dawały specjalnie kupione odstraszacze. Jeden raz przyszła też kuzynka z synami. Faktycznie chłopcy usiedli na zabawkach dla mniejszych dzieci ale po tym mieliśmy urządzoną awanturę, że dzieci poniszczą plac zabaw, który kosztował dużo pieniędzy. Przy odbiorze domku liczono nawet widelce i rzucano komentarze w stylu \"naniesiono tu piasku\". Było to upokarzające i poniżające. Z powodu roletki straszono nas policją a na prośbą o zamontowanie moskitier właścicielka powiedziała, ze może jeszcze lodówkę nam zapełni. Właściciele rezydują w jednym z domków i mają pod bardzo czują obserwacją wszystkich gości. Pani powiedziała, że na tyle domków to się zawsze tacy gościec trafią ale z opowieści właścicieli przy zameldowaniu o imprezach gości oraz z opinii innych wczasowiczów wynika obraz zupełnie inny. Generalnie czuliśmy się tam bardzo skrępowani, bez wakacyjnego luzu i swobody. Dodam, że z powodu zachowania właścicieli skróciliśmy pobyt o 1 dzień za który musieliśmy zapłacić