Dom Gościnny ELF E.A.

Pokoiki z lat 90 ale to nie byłby problem gdyby cała reszta była ok. Niestety w pokojach pająki (zarówno żywe i martwe) + dużo pajęczyn, na ścianach i roletach krew po rozduszanych komarach (fuj) nie rozumiem jak właściciele mogli tego nie sprzątnąć zanim wpuszczą do pokoju kolejnych gości. Pierwszy raz w życiu tu właśnie spotkaliśmy się z informacją, że papieru toaletowego nie ma bo trzeba sobie samemu kupić. Wszędzie taki podstawowy środek higieniczny jest zapewniany dla gości (hotele, motele, pensjonaty, pokoje, nawet takie najtańsze) tylko nie tu, wstyd. Przez telefon otrzymaliśmy informację, że jest ogólnodostępna kuchnia, żeby sobie na śniadanie kiełbaski zagrzać a na miejscu okazało sie, że kuchni brak. Sztućce i szklanki w pokoju brudne, pewnie po poprzednich lokatorach, niedomyte. Kpina. Łazienka z rdzą, woda na podłodze bo z rury ciekło. Niestety poza fajną lokalizacją więcej zalet tego miejsca nie umiem wymienić.