Babie Lato

Babie Lato to fajny, przytulny pensjonat położony bardzo blisko centrum Okuninki (ale nie w centrum). Ze świetnym dojściem do jeziora. Na wprost ośrodka jest przejście - idzie się ze dwie minuty do bezpiecznej, strzeżonej plaży z łagodnym brzegiem i pięknym, piaszczystym dnem. Okuninka to nasze wakacyjne, ukochane miejsce. Byliśmy tam już w wakacje z 10 razy. W weekendy jest wprawdzie dużo ludzi, ale na tygodniu jest cudownie. Samo jezioro jest przepiękne, woda ciepła no i największa infrastruktura turystyczna na Lubelszczyźnie. W zasadzie jest wszystko, czego dusza pragnie. W poprzednich latach mieszkaliśmy w Niebieskich Migdałach i Sanvicie. Jednak Babie Lato jest najlepsze. Migdały to w zasadzie ośrodek kolonijny. Sanvit ma bardzo dobry standard, ale wysokie ceny i daleko do centrum. Dlatego kilka lat temu wybraliśmy Babie Lato i w tym roku będziemy tam po raz trzeci. Co nas urzekło? Po pierwsze lokalizacja. Bardzo blisko jeziora i całkiem niedaleko do centrum, a przy tym cicho, spokojnie i bezpiecznie. Po drugie pokoje. Dla naszej trójki pokoje rodzinne są zawsze super. Czyste, wygodne, chłodne (6), chociaż bez klimy. Wszystkie pokoje na parterze są bardzo chłodne w lecie, na piętrze jest trochę cieplej, ale też całkiem ok. Bardzo wygodne i nadzwyczaj duże - jak na taki obiekt - łazienki. Bardzo dobrym pomysłem jest to, że każdy pokój ma swój własny taras z mebelkami, gdzie można całkiem spokojnie wypoczywać. Po trzecie - świetna kuchnia. Nie jest to jakiś odstrzelony w kosmos bajer gastronomiczny, żadne owoce morza, czy inne wymyślne dania, tylko po prostu bardzo smaczna polska kuchnia dla każdego. Porcje obiadowe duże, sałatki samemu sobie można brać ile się chce, podobnie zupy. Ponieważ dla nas porcje były za duże, to najpierw przychodziliśmy na zupę, a potem na drugie danie. Śniadania też bardzo smaczne i w zasadzie niczego nigdy nie brakowała - ani na ciepło, ani na zimno. Po czwarte - sam ośrodek - ogrodzony, monitorowany, z dużym parkingiem, wiatą grillową i miejscem na ognisko. Z tyłu za budynkiem mały plac zabaw dla dzieci - łącznie z trampoliną. My bardziej jednak korzystaliśmy z darmowych wejściówek do Shark Village, gdzie jest cała masa dmuchańców. Personel Babiego Lata daje wejściówki gratis. Podobnie zresztą do parku dmuchańców na wodzie, na wprost Babiego Lata. Trzy lata temu zarezerwowaliśmy same noclegi, ale chyba od dwóch lat Babie Lato sprzedaje w sezonie noclegi z wyżywieniem. I to też świetna rzecz, bo wszystko mieliśmy na miejscu, a kilka lat temu chodziliśmy na obiady do różnych lokali w Okunince i za każdym razem wydawaliśmy dużo więcej, niż w Babim Lecie. teraz już nie eksperymentujemy. W sumie z czystym sercem polecam Babie Lato na cudowny rodzinny pobyt i wcale się nie dziwię, że mają tak dużo pozytywnych ocen. na prawdę zasługują.