Rodzinny Klub Wypoczynkowy Niebieskie Migdały

Nie polecamy NIKOMU ! jeżeli byłaby skala ujemna, to dali byśmy maksymalną punktację ujemną. Nasz wyjazd to był wyjazd rodzinny - dwie osoby dorosłe i troje dzieci. Rezerwacja telefoniczna, omówienie warunków. Miało być miło, czysto, rodzinnie, spokojnie. Zapłacona zaliczka 30% ceny. Zapewniony miał być nam pokój rodzinny dla pięciu osób; no ok. Przyjechaliśmy. Dopełniliśmy formalności w recepcji, w tym dopłaty za pobyt. I dopiero się zaczęło. Pokój - wielka porażka ! zapach - dawał wiele do życzenia. Sześć pojedynczych łóżek - dla kolonii a nie dla rodziny ! Łóżka w stanie fatalnym z pościelą wątpliwej jakości. Przy stole w pokoju 6-scio osobowym tylko dwa krzesła. Ściany w pokoju brudne ! Wstyd było pokazać to coś dzieciom ! Zażądaliśmy zwrotu wpłaconych pieniędzy. Niestety na miejscu oddana została tylko część. Jakość i poziom obsługi ze strony menadżera ośrodka - fatalna. Jest to osoba niekompetentna, opryskliwa bez jakiegokolwiek zaangażowania się w rozwiązanie sprawy. Nie zna podstawowych zasad zachowania. NIE ZNA NAWET REGULAMINU OŚRODKA, na który uwielbia się powoływać. Kontakt z właścicielką ośrodka na podobnym poziomie. Raz udało nam się porozmawiać. Później już - pomimo, że zobowiązała się do kontaktu z nami - telefonów nie odbierała, na maile nie odpisuje, na wiadomości telefoniczne również. Brak jakiegokolwiek profesjonalizmu o godnego podejścia do Klienta zarówno ze strony menadżerki jak i właścicielki. jak na razie wszystkich pieniędzy nie odzyskaliśmy, ale sprawy tak nie zostawimy. NIE JEDŹCIE TAM jeżeli drogie Wam są Wasze nerwy i zdrowie ! Do tego ośrodka przyjeżdżają też grupy kolonijne - o czym nas też nie uprzedzono - więc nie odpoczniecie w miarę spokojnie i komfortowo (co niby zapewnia regulamin ośrodka) Są w Okunince ośrodki dużo lepsze, tańsze i z milszą i kompetentniejszą obsługą.