Kolorowe domki

domki sosnowe, bardzo akustyczne czyli jak tylko ktos na górze poruszy się na łóżku na dole jest słyszalny, deszcze słychać tak jakby siedziało się pod parasolem na powietrzu,domek na więcej jak cztery osoby jest ciasnawy i nie ma co sugerować się opisem na stronce bo wyposażenie dość niekompletne, brak fotela np zdekompletowana zastawa, ani jednej szklanki do zimnych napojów, jeden kieliszek do wina a łóżeczko dla niemowlaka wciśnięte we wnękę na korytarzu,między sypialniami /nie wiem czy to po to aby zapewnić rodzicom większy spokój?/ podwójnego łóżka nie można nazwać łóżkiem małżeńskim ponieważ dość wąskie tapczaniki rozjeżdżają się przy każdym poruszeniu, taras też przyciasnawy gdyż zastawiony ogrodowym stołem- ławą sprawia że trzeba się nieżle nagimnastykować aby mogła tam zasiąść jakaś grupa ludzi i przy siadaniu się nie poobijała, obiecana atrakcja w postaci rowerów też niedokładnie taka jak ją opisano gdyż rowery nie są nowe i w czasie mojego pobytu żaden z nich nie był sprawny, bilard nie zabezpieczony przed wilgocią pofaldowany i nie nadający się do użycia, najgorsze jednak w moim mniemaniu jest utyskiwanię gospodyni obiektu pani Marii, która to ze zbolałą miną i ze wschodnim zaśpiewem oznajmia ile to ma teraz pracy przy takiej ilości domków /domki są dobudowane/ jest stale zmęczona i trudno jej ogarnąć całość,wszystko to sprawia że nie polecam tego obiektu bo ciasno a kto wie może za rok postawią tam jeszcze ze dwa domki na środku placyku i pozbędą się tych paru sosen które to jeszcze pozostały