Przyjechaliśmy na weekend. Podczas zdawania domku zostaliśmy potraktowani jak złodzieje. Sprawdzanie i liczenie sztućców czy przypadkiem czegoś nie ukradliśmy i na koniec awantura o ręcznik, który rzekomo dostaliśmy, a którego nikt nie widział na oczy. Podobnie jak papieru toaletowego. Właściciele potraktowali mnie i moja żonę jak złodziej i kłamców. Kazali przeszukać spakowane samochody w poszukiwaniu ręcznika. Rozstalismy się w Bardzo niemiłej atmosferze i na pewno nie wrócę już NIGDY do tego miejsca. zarzucanie kłamstwa mojej żonie było totalnym przegięciem.
5 osób oceniło opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:2/10
-
łazienki:2/10
-
obsługa:2/10
-
lokalizacja:2/10
-
jakość do ceny:2/10
-
zgodność z ofertą:2/10