Urlop spędzony w "Mironówce" zaliczam z mężem do niezwykle udanych i to z powodu wielu czynników. Przede wszystkim sympatię wzbudzają wspaniali gospodarze służący dobrą radą, co warto zobaczyć, na jakie szlaki warto się udać. Zawsze znajdują czas na chwilę rozmowy i uśmiech. Pokój był przytulny z łóżkiem małżeńskim i TV oraz przyległą łazienką z prysznicem. Z pokoju wychodzi się do wspólnego holu z aneksem kuchennym, który wyposażono w mikrofalówkę, lodówkę, w której do każdego pokoju przydzielona była półka, ale też na drzwiach znalazło się miejsce lub w razie potrzeby w szufladach. Czajnik bezprzewodowy i inne podstawowe wyposażenie kuchenne było w zapasie. W razie innych potrzeb śmiało można było skorzystać z kuchni gospodarzy na parterze. Wszędzie czysto - pani Basią i pan Romek dbali o to każdego dnia. Na uwagę zasługuje zadbany ogród, a w nim altanki, grille, duża trampolina i piaskownica z łopatkami, wiaderkami i innymi bajerami - słowem nic nie trzeba przywozić. Miejsce fajne , by spędzić czas nad wodą (kajaki, rowery wodne, możliwość wykupienia rejsów żaglówką...)lub podjechać busem czy własnym autem na bieszczadzkie malownicze szlaki - polecam przede wszystkim Połoniny, Tarnicę z zejściem przez Hanicz i Rozsypaniec, Małą i Wielką Rawkę, Sine Wiry, Okrąglik. Koniecznie trzeba przejść się do Soliny lub podjechać do wsi Myczkowce. Śmiało można przyjeżdżać do "Mironówki" - nie wyjedziecie zawiedzeni. Pozdrawiam Basię i Romka. Gosia i Krzysztof
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Polecam:
- dla par
- dla rodzin
- dla singli
- dla osób ze zwierzętami
- dla seniorów
Ocenił standard:
-
pokoje:10/10
-
łazienki:10/10
-
obsługa:10/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:10/10
-
zgodność z ofertą:10/10