Nie do końca zgadzam się z opiniami, które są tutaj wystawione. Pensjonat posiada bardzo małe pokoje, brak salki do posiedzenia. Szwedzki stół słaby, aczkolwiek kucharz robi coś z niczego. Pokoje ciemne, ciasne, brak szafy, łazienki ciemne bardzo i ciasne. Na każdym kroku widać oszczędność. Nawet jeśli chodzi o orkiestrę na sylwestra. Porażka.Obiady podawane pod nos. Brak wyboru i monotonia. Wegetarianin ma jeszcze gorzej. Naleśnik na słodko to podstawowy obiad, nawet co drugi dzień. Ogólnie brak zainteresowania, ze strony właścicieli, wręcz odpychajacy stosunek. Niestety nie wiedzą, co to jest ciepło w takich ośrodkach, jeśli chodzi o stosunki między ludźmi. Obsługa z tego wszystkiego najlepsza, ale szkoda ludzi, bo pracują dzień w dzień od rana do nocy i robią wszystko w tym pensjonacie. Kawa z ekspresu droga jak cholera i żeby było śmieszne, expresu nie ma ogólnie dostępnego. Skąpstwo i ciasnota. Szkoda, bo położony w pięknej okolicy. Na parterze w toalecie gaśnie światło po 5 sekundach, załatwianie się w egipskich ciemnościach, to także przejaw skapstwa.
Wyjazd: rodzinny
4 osoby oceniły opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:2/10
-
łazienki:2/10
-
obsługa:8/10
-
wyżywienie:6/10
-
lokalizacja:8/10
-
jakość do ceny:2/10
-
zgodność z ofertą:2/10