Anonim
8.4
Dodał: Ponad rok temu
Może byłaby i piątka ale niestety za jakość serwowanych obiadów obniżam ocenę. Różnorodność powiedzmy OK – na siedem dni ani jednej powtórki nie licząc niezatapialnych – żółtych ziemniaków. Zupy dosyć rzadkie w konsystencji ale dawało się coś wyłowić. Natomiast sałatki i surówki to wielka nieudana - dostarczane gotowce w plastikowych pojemniczkach i to bardzo niesmaczne. Czasami nawet dało się wyczuć posmak octu w kapuście. Biały barszczyk, choć z niezłą kiełbasą, dołączoną w restauracji Gościńca, to niestety przyjechał w plastikowych buteleczkach – widziałem i żałuję że nie zrobiłem zdjęcia. Był delikatnie mówiąc bezpłciowy. Ryba tylko raz i to Tilapia a ja myślałem że pstrąga podadzą. Brakowało mi bardzo potraw z regionalnych produktów np. z: bunca, oscypków, baraniny, jagnięciny czy chociażby tego pstrąga. Niestety, ani razu nie zaserwowano. Czyli krótko mówiąc obiady barowe kiepskiej jakości. Plus za śniadania które były bardzo różnorodne i nawet smaczne np. racuchy na 5 oraz desery – przeważnie kawałek ciasta - smaczne. Kanapki na wynos to koszt 2zł. Plus również za: czyste i ładne pokoje oraz łazienki, bilard, piłkarzyki i cymbergaja. Minus za: muchy na stołówce i za zieloną wodę w basenie zewnętrznym – chociaż pompka pracuje 24h. Z sauny i masaży nie korzystałem – ciut za drogo jak dla gości hotelowych a i po zapytaniu masażysty jaki ruch, uzyskałem odpowiedź podniesionych ramion. Miejsce parkingowe dozorowane jest przez kamery chociaż ciasno. Byłoby OK gdyby nie ta jakość obiadów. Smaczniej jest np. w restauracji w Murzasichlu bodajże Skupniowy Upłaz. Pozdrawiam, Zamiejscowy.
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Ocenił standard:
-
pokoje:10/10
-
obsługa:10/10
-
wyżywienie:6/10
-
lokalizacja:8/10
-
jakość do ceny:8/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Na wstępie powiem, że jest nam niezmiernie przykro czytając taką opinię. Najbardziej ubolewamy nad tym, że podczas całego pobytu jak pan pisze tygodniowego nie zgłosił Pan żadnych zastrzeżeń, a dodam że w każdym pokoju jest informacja, w której jasno wypisane są zasady panujące w pensjonacie oraz prośba, aby zastrzeżenia co do jakości naszych usług zgłaszać w recepcji, która czynna jest od 7.00h do ok.24.00h. Przejdźmy do konkretnych zarzutów widział Pan żurek w butelce, ale to chyba nie przestępstwo, (produkt ogólnodostępny dopuszczony do spożycia), gdyby zgłosił Pan fakt, że nie chce Pan go jeść, bez problemu dostałby Pan inna zupę, ponieważ kucharz codziennie gotuje dwie zupy, jedną dla gości hotelowych oraz drugą w mniejszej ilości na restaurację dla gości z zewnątrz, żeby był wybór. Po drugie bardzo dziwne, że zauważył Pan tylko żurek, a nie zauważył Pan ogromnej ilości świeżych jarzyn dostarczanych codziennie, z który robimy surówki dodam, dla tych którzy u nas jeszcze nie byli, codziennie do obiadu podajemy dwie surówki i w tygodniu żadna się nie powtórzy. Gusta są różne i to jest normalne, że mając ponad 100 osób trudno jest trafić w gusta każdego. A na pewno nie uwierzę, że codziennie przynajmniej jedna z serwowanych surówek Panu nie smakowała. Jeżeli miał Pan wątpliwości czy są robione przez nas, trzeba było zaglądnąć po śniadaniu, prze przeszklone drzwi do kuchni i zobaczyć jak powstają obiady. Nie mamy nic do ukrycia! Nie wydaje mi się, żeby ryba Tilapia była złą rybą, gdyby dostałby Pan tanią Pangę albo Mintaja OK mógłby Pan pisać. Mógł Pan również zmienić sobie na coś z karty schabowy, pierogi itp. Wiem że każdy chce dostać baraninę, jagnięcinę, ale nie za 20PLN za 2 daniowy obiad z deserem!!! Po drugie rodzice z dziećmi byliby nie zadowoleni, bo ich pociechy nie zjadłyby obiadu. My musimy patrzeć na wszystkich. Natomiast u nas w pensjonacie miał Pan tylko dwa posiłki, więc mógł Pan bez problemu sobie coś dokupić. W okolicy nie brakuje restauracji, gdzie można spróbować potraw regionalnych. Druga opcja dla naszych Gości-jeśli ktoś jest spragniony góralszczyzny raz w tygodniu w naszym pensjonacie organizujemy wieczorek góralski za jedyne 40pln z muzyką góralską na żywo, gdzie serwujemy prawdziwą kwaśnice z żeberkiem, oscypek na ciepło z żurawiną itd. i cudownie się pobawić do rana. Jest nam tym bardziej przykro, bo pensjonat Tatrzański Gościniec daje swoim turystom tyle możliwości, a mimo to nie wszyscy umieją to docenić, tylko piszą anonimowo na forum.