Villa Aura

Villę Aura pod kątem wyposażenia należałoby uznać raczej za hotel o wysokim standardzie aniżeli pensjonat, ale dzięki właścicielom - Pani Beacie i Panu Adamowi wprowadzono tutaj bardzo serdeczną atmosferę, której nie ma w hotelach. Pensjonat jest doskonale położony, zaledwie 15 minut spacerkiem od plaży i lasu, ale za to na tyle daleko, że nie dociera tutaj okropny hałas pochodzący z centrum miejscowości (zwłaszcza z knajp z maszynami do gier hazardowych), smród fast foodów oraz odgłosy wczasowiczów. Człowiek przyjeżdża tutaj w końcu odpocząć, a nie walczyć o przetrwanie. Będąc stałym bywalcem Rowów nocowałam dotychczas w pensjonatach znajdujących się niedaleko centrum ale była to katorga dla dzieci, które szukały ciszy i przestrzeni do zabaw. Będąc w Villi Aurze zauważyłam, że tak dużego ogrodu do zabaw na wolnym powietrzu z atestowanymi zabawkami dla dzieci nie posiada żaden inny pensjonat znajdujący się w pobliżu wejść na plażę, więc Aura jest bezspornie pionierem w podejściu do rodzin z małymi dziećmi. W pensjonacie jest cicho i spokojnie. Nie ma tu żadnej hałaśliwej młodzieży, która mogłaby zakłócać pobyt rodzinny. Jest bardzo bezpiecznie zarówno dla osób, jak i pozostawionego tutaj mienia nad czym czuwają Właściciele i kamery monitoringu budynku. Żaden pensjonariusz nie jest w Aurze traktowany przedmiotowo jak to ma miejsce w innych ośrodkach, które mieliśmy niestety okazję poznać w Rowach. Wystarczy tutaj przyjechać i się przekonać, że choć pensjonatów jest masa, to tylko kilka zaledwie pozwala na prawdziwy wypoczynek w pełnym tego słowa znaczeniu. Willa Aura jest jednym z nich. Większość poznanych osób podczas mojego pobytu to stali bywalcy, którzy nie wyobrażają sobie innego miejsca do wypoczynku. Jeżeli będę miała szansę na kolejne odwiedziny Rowów, to zamieszkam znowu w Villi Aura. To dla mnie sprawdzone miejsce, o przemiłej atmosferze, bardzo wysokim standardzie i rozsądnej cenie za świadczone usługi.