Pensjonat i Domki Letniskowe Wejsunek

Niestety nasz pobyt lipcowy w Wejsunku nie należał do najprzyjemniejszych głównie z powodu stanu domku dwuosobowego jaki nam sprzedano w cenie 160 zł za dobę. Szczeliny w ścianach u wezgłowia łóżka, przy drzwiach wejściowych oraz same kiepsko zamykające się drzwi wejściowe może byłyby zaletą w upalne dni, ale robaczki (skorki, szczypawki, mrówki) nie były już tak sympatyczne. Poza tym mimo, że domek był dwuosobowy do dyspozycji mieliśmy jedną skromniutką kołderkę (dobrze, że poduszki były dwie) co przy paru nocach o temperaturze około 10 stopni było powodem iż nad ranem nieźle można było zmarznąć. Całkowicie oddzielny temat to "łazienka" rodem ze słusznie minionej epoki PRL, niestety nie w Wejsunku. Brak brodzika, na podłodze linoleum, słuchawka od prysznica zabrudzona, umywalka maleńka i dodatkowo półeczka nad umywalką skutecznie uniemożliwiająca jakąkolwiek sensowną toaletę czy umycie naczyń czy garnków z aneksu kuchennego. Lustro nad umywalką nadające się tylko na śmietnik. Sedes usytuowany tak, że aby z niego korzystać trzeba było siadać pod skosem i otwierać drzwi do łazienki. Dodatkowo ciągle wypadająca klamka od drzwi łazienkowych. Ponadto na cały 9-cio dniowy pobyt otrzymaliśmy 1 (słownie: jedną) rolkę papieru toaletowego. Tutaj też kilka słów na temat gospodarzy, którzy mieli być (według mnóstwa pozytywnych opinii) bardzo sympatyczni i ogólnie cudowni. Niestety według naszych obserwacji gospodarze ponad wszystko myślą jedynie o zysku - ani razu nikt nie zapytał nas czy czegoś nie potrzeba, czy wszystko jest OK. Wydaje się, że doskonale zdawali sobie sprawę co nam sprzedali i że raczej nie jesteśmy zadowoleni (widywaliśmy się codziennie, ale tak jakoś unikali kontaktu wzrokowego, no może poza gospodarzem - ale tylko na zupełnie inne tematy). Potwierdzamy także że chyba po raz pierwszy w kilkunastoletniej historii podobnych wyjazdów spotkaliśmy się z tym, że od razu na dzień dobry było żądanie płatności za cały okres. A może miało być tak, że po zapłacie zrezygnujemy z pobytu (w innych opiniach są informacje, że w takich przypadkach kasy się w Wejsunku nie zwraca). Reasumując: nikomu nie polecamy wynajmowania starych domków (2 i 4 osobowych) w ciemno, bez sprawdzenia ich stanu. Z pewnością mimo, że wiele rzeczy (jezioro, plaża, otoczenie, cisza, jedzenie) było OK do Wejsunka więcej się nie wybieramy.