Z plusów:
- cicha, spokojna okolica z dala od zatłoczonego centrum miasteczka
- duży, dobrze wyposażony plac zabaw
- pokoje wystarczająco duże dla rodziców z 2 małych dzieci
- meble sprawne, wygodne
- w pokojach aneks kuchenny z lodówką, czajnikiem, mikrofalą
- czysto, schludnie
- ciepła woda o każdej porze dnia i nocy, nawet podczas burzy
- duży taras ze stołami i ławami, także posiłki można jeść na dworze
- pościel czysta, dodatkowe koce dla zmarźluchów
- dużo szafek, szaf, półek
- w pokoju też stół i 4 krzesła, wiec jak pada lub jest zimno, to jest miejsce do jedzenia i w pokoju
- na terenie placu zabaw jest też altanka i huśtawka, gdzie można się zrelaksować
- sklep 10min pieszo, centrum 20min, dobra baza wypadowa w góry
Z minusów:
- najważniejszy minus - pan Krzyś! zatrudniony przez gospodarza pijaczyna, który na miejscu ma pilnować interesu. W praktyce co chwila próbuje naciągnąć gości na piwo! Chcesz skorzystać z żelazka, mówi, że można, jak mu dychę zapłacisz. Chcesz trzymać rower w pomieszczeniu gospodarczym, mówi, że tak, ale za 10zł. Coś ci się rozsypie i nie masz czym sprzątnąć, mówi, że on sprzątnie, jak mu piwo kupisz. Itd. Podczas rozmowy z innymi gośćmi oni też przyznali, że mieli takie "prośby" ze strony pana Krzysia. Zresztą już jego twarz mówi sama za siebie. Za kołnierz na pewno nie wylewa.
- drugi, równie ważny minus - kwestia rozliczania się. Dojechaliśmy na 22:30 (po uprzedzeniu gospodarza, na późniejszą godzinę się nie zgodził, mimo że jechaliśmy z daleka, idzie spać i koniec), małe dzieci w aucie. Nikt nie otwiera! Chyba z 10 minut czekaliśmy aż ktoś nam łaskawie otworzy. I od progu mówią, że się od razu rozliczamy. Jeszcze nawet nie zdążyliśmy pokoju obejrzeć dokładnie. Więc proponujemy, że rozliczymy się rano. Ni chu chu! Pan Krzysiu się podniósł i wkurzony mówi, żebyśmy jechali dalej, że on zamyka!!! Na nic zdały się tłumaczenia, że nie mamy przy sobie całej gotówki, bo nikt nas nie informował, że trzeba się z góry rozliczać (nigdy do tej pory nie było problemu z rozliczeniem się rano a w większości miejsc płaciliśmy dopiero na koniec pobytu), nie zrobiło też wrażenia, że mamy 3-5 letnie dzieci w aucie. Wara i tyle! Łaskawie podał nam adres bankomatu :/ Gdyby nie to, że nie mieliśmy gdzie się podziać w środku nocy, wyszlibyśmy i więcej nie wrócili. W końcu udało się wynegocjować, że zapłacimy tyle, ile mamy, a reszta jutro. Ale niesmak pozostał. Jak ktoś nie lubi szukać bankomatu w środku nocy, odradzam to miejsce. Chyba, że lubi płacić za kota w worku.
- gospodarzowi, mam wrażenie, obojętne, czy goście będą zadowoleni. Podczas naszego tygodniowego pobytu jedynie raz się pojawił na chwilę. Tylko się przywitał i nawet nie zapytał, czy wszystko w porządku.
- do rzeczki jest strome zejście (po schodkach) i w tym miejscu woda nie jest najciekawsza
- z placu zabaw pracownicy wyganiają dzieci, jeśli są tam same. My kilka razy mówiliśmy córkom, że mogą tam się same bawić, a mimo to po chwili wracały mówiąc, że jakiś pan powiedział, że nie mogą tam być bez opieki
- na placu część zabawek nie jest przystosowana do wieku dzieci (np, karuzela i hustawka są zrobione gigantyczne, jak pod wzrost dorosłych)
- brak moskitier w oknach!
- w części okien brak firanek, a wszystko jest na parterze, także chcąc się przebrać we własnym pokoju musisz się chować do łazienki
- mało naczyń i sztućców, rzeczy typu otwieracz do piwa nie uraczysz. Na 4-os. rodzinę jedynie jedna (!) mała łyżeczka, 3 duże, 2 noże, 3 płaskie talerze i 3 głębokie itd. Trzeba było kombinować przy każdym posiłku.
- na 3 pokoje jedynie 2 stoły na tarasie, więc nie zawsze był jakiś wolny
- bardzo wąskie kołdry. dla dzieci starczało, ale dwóm dorosłym osobom ciężko jednocześnie być przykrytym
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Ty oraz -1 innych osób oceniliście opinię jako pomocną
Ocenił standard:
pokoje:
6/10
obsługa:
4/10
lokalizacja:
8/10
jakość do ceny:
6/10
Odpowiedź właściciela obiektu:
W odpowiedzi na Pani opinię to chciałem bardzo przeprosić za zaistniałą sytuację dotyczącą Pana Krzysia. Został on przeze mnie upomniany zaraz po tym jak się o tym dowiedziałem i obiecał poprawę. Pan Krzysio nie jest odpowiedzialny za opiekę nad moim interesem, jednak ze względu na to, że przebywa na miejscu w nocy to On wtedy sporadycznie przyjmuje gości. W godzinach pracy biura firmy, której biuro znajduje się obok agroturystyki, to pracownik biurowy zajmuje się kontaktem z gośćmi. Ja ze względu na prowadzenie różnych interesów nie zawsze jestem na miejscu ale zawsze staram się być dostępny pod telefonem, którego numer jest ogólnodostępny.
W kwestii przyjazdu to nie posiadam całonocnej recepcji przez co przyjazd o późnych godzinach nocnych jest kwestią sporną. W kwestii rozliczenia to przyjąłem płatność z góry przy przekazywaniu kluczy. W okresie prowadzenia agroturystki spotkałem się z sytuacjami, że nie otrzymałem zapłaty za wynajem. W Pani sytuacji można było postąpić inaczej i pozwolić Pani zapłacić później bo została wpłacona zaliczka jednak stało się tak a nie inaczej tak więc pozostaje przeprosić.
Jeżeli chodzi o kwestię tego, że Pan Krzysiu chciał dodatkowe pieniądze np. za przechowywanie roweru czy też przekazanie żelazka to bardzo przepraszam, dowiedziałem się o tym dopiero po kontakcie z Pani stron, wcześniej o tym nie wiedziałem. Po Pani uwadze nie mam informacji żeby sytuacja się powtórzyła i w każdym pokoju została umieszczana informacja, że takie usługi są darmowe.
W kwestii tego, że nie zależy mi na zadowoleniu gości to całkowicie się nie zgadzam. Zawsze gdy spotykam gości to pytam czy wszystko w porządku, czy coś potrzeba, czy mają jakieś uwagi lub sugestie. Jednocześnie staram się być mało nachalny, ponieważ uważam, że moi goście chcą wypocząć i zrelaksować się bez większej kontroli.
W odpowiedzi na uwagę dotyczącą stanu rzeczki oraz zejścia do niej to informuję, że rzeka nie jest moją własnością i nie mam wpływu na jej czystość. Schodki do rzeki wykorzystywane są głównie aby pobierać wodę do podlewania roślin na ogrodzie.
Plac zabaw i ogród przeznaczony jest do relaksu dla wszystkich gości w różnym wieku, jednak dzieci ze względu na możliwość wypadków powinny przebywać pod opieką dorosłych, gdyż to oni odpowiadają za ich bezpieczeństwo zgodnie z informacją umieszczoną na placu zabaw. Pracownicy nie mają obowiązku opieki i mogą reagować jeśli zauważą że plac nie jest wykorzystywany w sposób odpowiedzialny. Zabawki przystosowane są zarówno dla dzieci małych jak i tych większych aby każdy był zadowolony, że może się pobawić.
W każdym z okien zamontowane są rolety, moskitiery w każdej chwili można dołożyć . W pokoju w którym Pani przebywała zamontowana jest w oknie szyba o nazwie lustro weneckie (brak widoku z zewnątrz do środka).
W kwestii sztućców oraz dodatkowego wyposażenia to staramy się na bieżąco uzupełniać braki, jednak ze względu na to, że zdarza się, że wyposażenie zostaje przenoszone lub też niekiedy goście wynoszą wyposażenie na zewnątrz i nie zawsze wraca ono na swoje miejsce nie zawsze jesteśmy w stanie zauważyć braki i utrzymać odpowiedni komplet. Ewentualne braki dotychczas były zgłaszane przez gości na bieżąco i wtedy zostały uzupełniane.
W odniesieniu do ilości stołów na tarasie nie ma możliwości dołożenia większej ilości ze względu na wielkość tarasu oraz komfort zasiadających przy stole. Każdy pokój wyposażony jest w stół i krzesła, dodatkowo również na ogrodzie i w altankach znajdują się stoły i ławeczki.
Kwestii szerokości kołder oraz komfortu spania dwóch dorosłych osób nie jestem w stanie rozstrzygnąć gdyż jest to kwestia indywidualna.
Na koniec odnosząc się do opinii chciałem podziękować za jej przedstawienie. Wszystkie kwestie zawarte w opinii starałem się dokładnie przeanalizować oraz wyciągnąć wnioski na ten temat. Staram się aby komfort gości oraz ich zadowolenie było jak największe. Jednocześnie proszę aby wszelkie uwagi dotyczące pobytu zgłaszać na bieżąco wtedy będę w stanie szybko zareagować i spełnić Państwa wymagania oczywiście w granicach możliwości.
Serdecznie pozdrawiam oraz Zapraszam.
Tadeusz Drozd
Potrzebujesz pomocy?
Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz wsparcia, skontaktuj się z naszym Biurem Obsługi Klienta
Odpowiedź właściciela obiektu:W odpowiedzi na Pani opinię to chciałem bardzo przeprosić za zaistniałą sytuację dotyczącą Pana Krzysia. Został on przeze mnie upomniany zaraz po tym jak się o tym dowiedziałem i obiecał poprawę. Pan Krzysio nie jest odpowiedzialny za opiekę nad moim interesem, jednak ze względu na to, że przebywa na miejscu w nocy to On wtedy sporadycznie przyjmuje gości. W godzinach pracy biura firmy, której biuro znajduje się obok agroturystyki, to pracownik biurowy zajmuje się kontaktem z gośćmi. Ja ze względu na prowadzenie różnych interesów nie zawsze jestem na miejscu ale zawsze staram się być dostępny pod telefonem, którego numer jest ogólnodostępny. W kwestii przyjazdu to nie posiadam całonocnej recepcji przez co przyjazd o późnych godzinach nocnych jest kwestią sporną. W kwestii rozliczenia to przyjąłem płatność z góry przy przekazywaniu kluczy. W okresie prowadzenia agroturystki spotkałem się z sytuacjami, że nie otrzymałem zapłaty za wynajem. W Pani sytuacji można było postąpić inaczej i pozwolić Pani zapłacić później bo została wpłacona zaliczka jednak stało się tak a nie inaczej tak więc pozostaje przeprosić. Jeżeli chodzi o kwestię tego, że Pan Krzysiu chciał dodatkowe pieniądze np. za przechowywanie roweru czy też przekazanie żelazka to bardzo przepraszam, dowiedziałem się o tym dopiero po kontakcie z Pani stron, wcześniej o tym nie wiedziałem. Po Pani uwadze nie mam informacji żeby sytuacja się powtórzyła i w każdym pokoju została umieszczana informacja, że takie usługi są darmowe. W kwestii tego, że nie zależy mi na zadowoleniu gości to całkowicie się nie zgadzam. Zawsze gdy spotykam gości to pytam czy wszystko w porządku, czy coś potrzeba, czy mają jakieś uwagi lub sugestie. Jednocześnie staram się być mało nachalny, ponieważ uważam, że moi goście chcą wypocząć i zrelaksować się bez większej kontroli. W odpowiedzi na uwagę dotyczącą stanu rzeczki oraz zejścia do niej to informuję, że rzeka nie jest moją własnością i nie mam wpływu na jej czystość. Schodki do rzeki wykorzystywane są głównie aby pobierać wodę do podlewania roślin na ogrodzie. Plac zabaw i ogród przeznaczony jest do relaksu dla wszystkich gości w różnym wieku, jednak dzieci ze względu na możliwość wypadków powinny przebywać pod opieką dorosłych, gdyż to oni odpowiadają za ich bezpieczeństwo zgodnie z informacją umieszczoną na placu zabaw. Pracownicy nie mają obowiązku opieki i mogą reagować jeśli zauważą że plac nie jest wykorzystywany w sposób odpowiedzialny. Zabawki przystosowane są zarówno dla dzieci małych jak i tych większych aby każdy był zadowolony, że może się pobawić. W każdym z okien zamontowane są rolety, moskitiery w każdej chwili można dołożyć . W pokoju w którym Pani przebywała zamontowana jest w oknie szyba o nazwie lustro weneckie (brak widoku z zewnątrz do środka). W kwestii sztućców oraz dodatkowego wyposażenia to staramy się na bieżąco uzupełniać braki, jednak ze względu na to, że zdarza się, że wyposażenie zostaje przenoszone lub też niekiedy goście wynoszą wyposażenie na zewnątrz i nie zawsze wraca ono na swoje miejsce nie zawsze jesteśmy w stanie zauważyć braki i utrzymać odpowiedni komplet. Ewentualne braki dotychczas były zgłaszane przez gości na bieżąco i wtedy zostały uzupełniane. W odniesieniu do ilości stołów na tarasie nie ma możliwości dołożenia większej ilości ze względu na wielkość tarasu oraz komfort zasiadających przy stole. Każdy pokój wyposażony jest w stół i krzesła, dodatkowo również na ogrodzie i w altankach znajdują się stoły i ławeczki. Kwestii szerokości kołder oraz komfortu spania dwóch dorosłych osób nie jestem w stanie rozstrzygnąć gdyż jest to kwestia indywidualna. Na koniec odnosząc się do opinii chciałem podziękować za jej przedstawienie. Wszystkie kwestie zawarte w opinii starałem się dokładnie przeanalizować oraz wyciągnąć wnioski na ten temat. Staram się aby komfort gości oraz ich zadowolenie było jak największe. Jednocześnie proszę aby wszelkie uwagi dotyczące pobytu zgłaszać na bieżąco wtedy będę w stanie szybko zareagować i spełnić Państwa wymagania oczywiście w granicach możliwości. Serdecznie pozdrawiam oraz Zapraszam. Tadeusz Drozd