Zielone Wzgórze (obiekt 83560)
Nie jestem zadowolona z noclegu.
Zacznę od plusów, bo tych też jest kilka. Po pierwsze, świetna lokalizacja na starym mieście oraz parking wliczony w cenę. Taras, wi-fi oraz czysta łazienka również na plus. Niestety pokój w jakim przyszło nam spać to nic innego jak piwnica. Maleńkie okienko, zero światła i nieprzyjemny zapach. Meble w opłakanym stanie oraz okropny i brudny stary dywan. W kuchni co prawda są wszystkie potrzebne sprzęty, ale stan w jakim był czajnik nie pozwolił nam nawet wypić herbaty (cały pokryty kamieniem). Całość budynku wykończona dość chaotycznie, co na swój sposób jest oryginalne. Uważam że cena w stosunku do standardu nie jest odpowiednia.
Wyjazd: w parze
1 osoba oceniła opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:2/10
-
łazienki:8/10
-
obsługa:8/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:4/10
-
zgodność z ofertą:6/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Pani Agnieszko cieszę się ,że mimo niezadowolenia jednak coś się Pani u nas podobało. Pokoje mamy różne i w różnych cenach . Pani akurat wybrała cenę pokoju najniższą, lecz nie zgadzam się z opinią o jego wyposażeniu. W kuchni do dyspozycji mamy dwa czajniki, z których można korzystać. Jeśli chodzi o kamień , to niestety woda sandomierska jest bardzo zdrowa , lecz jedynym jej mankamentem jest duża ilość kamienia , który osadza sie po każdym zagotowaniu. Wystarczy po prostu umyć czajnik przed każdym użyciem ( wszystkie środki i płyny stoją przy zlewie ) - my niestety nie jesteśmy w stanie wykonywać tej czynności kilka razy dziennie przeszkadzając innym gościom w korzystaniu z kuchni.Kończę starym polskim przysłowiem - " Jeszcze się taki nie urodził , co by wszystkim dogodził"