Zielone Wzgórze (obiekt 83560)

Niedawno wróciłyśmy z miłego urlopu w Sandomierzu. Byłam z koleżanką i nocowałyśmy na Zielonym Wzgórzu 3 noce. Pobyt był bardzo udany, pokoik, który dostałyśmy, był malutki, ale przytulny - idealny dla pary lub przyjaciółek. Gospodarze byli bardzo sympatyczni i doradzali sposoby spędzenia czasu w Sandomierzu - szczególnie sposobał nam się polecony przez nich Baranów Sandomierski i zamek w Ujeździe. Są "niewidzialni" dla gości i dają dużą swobodę i prywatność. Dużym plusem jest bliskość Starówki, dokładnie 1 minuta pod górkę i już jesteśmy na romantycznym sandomierskim ryneczku. Kuchnię miałyśmy wspólną z kilkoma innymi pokojami - jest w pełni wyposażona, znajdują się w niej sztućce, talerze, szklanki, kubki, garnki, lodówka, mikrofala oraz kuchenka elektryczna - wszystko co można znaleźć we własnym domu. Jedynym minusem był fakt, że nie miałyśmy własnej łazienki. W pierwszych dwóch dniach nie stanowiło to większego problemu - korzystałyśmy z niej we dwie. Jednak podczas 3 wieczoru na Zielonym Wzgórzu, jak i poranka dnia czwartego, był duży problem dostania się do łazienki - widocznie dzieliłyśmy ją z innymi gośćmi, co było dość uciążliwe. Z tarasu kwatery rozciąga się piękny widok na "przemysłową dzielnicę Sandomierza", przedzieloną Wisłą, w oddali są widoczne Góry Pieprzowe. Tarasik ten jest idealny na poranną kawę, czy popołudniowy odpoczynek, choć do tego potrzebna jest ładna pogoda, której my nie miałyśmy :( Ogólnie polecam i chętnie zanocuję tutaj, niczym Ania z Zielonego Wzgórza, po raz kolejny :)