Domki Greys

W lipcu 2019 r. mieszkaliśmy przez tydzień w Domkach Greys. Na terenie posesji znajduje się zaledwie 8 domków co sprawia, że nie czuje się tłoku. Dodatkowo każdy domek stoi osobno i jest cofnięty względem sąsiedniego. To daje poczucie większej prywatności (np. podczas przebywania na tarasie). Wnętrze domku jest przestronne. Nie ma wrażenia ciasnoty (mieszkaliśmy w 6 os. + 2-letnie dziecko). Jest urządzone komfortowo i ze smakiem. Produkt absolutnie zgodny z ofertą (jak na zdjęciach). Jako że byliśmy z dzieckiem do naszej dyspozycji oprócz siedziska dla dziecka i wanienki (standard w większości tego typu obiektów) mieliśmy również nocnik i nakładkę na toaletę. Super sprawa! Chociaż nasz synek jeszcze nie korzysta z takich udogodnień. Niestety… Wszystko oczywiście pachnące nowością. W sypialniach na górze wygodne łóżka z materacami. Zamiast szafy czy komody jedynie wnęka z półkami (w tym wieszaki). Wystarczająco nawet dla 4-os. rodziny. Trochę dziwnie rozmieszczone kontakty (i tylko pojedyncze). Czasami brakuje miejsca do wpięcia się w gniazdo (każdy z domowników posiada komórkę). Na wyposażeniu domku są 3 fantastyczne przedmioty. Mam tu na myśli zmywarkę (ku uciesze żony), odkurzacz – bardzo przydatny gdy wraca się z plaży (wszędzie piasek) oraz klimatyzację. Ta ostatnia jest zlokalizowana na piętrze przy drzwiach do sypialń. Klimatyzacja nie jest objęta dodatkowym kosztem. To duży plus. Korzystaliśmy z niej 2 razy chociaż upalnie na naszym urlopie nie było. Duża przestrzeń dzienna (salon z aneksem kuchennym) oraz duży taras ze stołem i krzesłami gdzie można normalnie spożywać posiłki, a nie tylko wypić kawę. Każdy taras posiada parasol ogrodowy. Bardzo przydatna rzecz, ponieważ domki zwrócone są w stronę południową. Teren wokół domków ładnie utrzymany, monitorowany i oświetlony nocą. Niewielki plac zabaw posiada wszelkie potrzebne do zabawy atrakcje. Właściciele to przesympatyczni ludzie będący cały czas w pobliżu. Przy wymienionych zaletach nie można pominąć kwestii lokalizacji. Nad morze idzie się dosłownie 10 min. i to z małym dzieckiem. Dorosłemu zajmie to zapewne mniej czasu. Tuż obok działki znajduje się niewielki sklep, w którym można kupić pieczywo nawet w niedzielę. To wszystko sprawia, że nic więcej nie potrzeba, aby wypoczynek był udany. No, może dobrej pogody, o którą zabiegają wszyscy wczasowicze. Mówi się, że dobre wrażenie można zrobić tylko raz. To miejsce tak nas urzekło, że jeszcze długo będziemy wspominać spędzony tam urlop. Jeśli kiedyś zapragniemy powrotu do Sarbinowa, to tylko do Domków Greys! Szczerze i z czystym sumieniem wszystkim polecam. Albert z rodziną. (Data pobytu 14-21.07.2019)