Miejsce godne polecenia i niedrogie. Sprawdzone kilkukronie.
Mieszka się wygodnie, wszędzie widać staranność i solidność - w zadbaniu i wyposażeniu. Jest raczej tradycyjnie, drewniano, nieciasno, bez przesadnej nowoczesności i sterylności.
Podobnie w rozległem ogrodzie - małym parku z wyodrębnionymi "wnętrzami": kilka osób może się tam nawet nie oglądać, a kilkanaście nie przeszkadzać sobie.
Porządny trawnik, siatkówka, ognisko, gril, huśtawka, fotele i leżanki z poduchami ! Nawet średnio hałaśliwe dzieciaki są tam ledwo zauważalne.
Jest tam monotonny szum strumiena - Białej Lądeckiej. Jest kot-rezydent, ale "łowny" i dobrze wychowany pies bernardyn, sprawujący pieczę nad całością.
Pani Wiesława karmi pysznie i urozmaicenie, na prawdę po domowemu i obficie - nigdy nie udało się nam wszystkiego zjeść.
Jest atmosfera otwartych drzwi i takaż praktyka -> gospodarze, którzy LUBIĄ LUDZI.
To dobry adres.
Piotr Janda.
Wyjazd: w parze
1 osoba oceniła opinię jako pomocną
Polecam:
- dla par
- dla rodzin
Ocenił standard:
-
pokoje:10/10
-
łazienki:10/10
-
obsługa:10/10
-
wyżywienie:10/10
-
lokalizacja:8/10
-
jakość do ceny:10/10
-
zgodność z ofertą:10/10