Górska Dolina

Nie polecam z paru powodów. 1. Ściany są prawdopodobnie wykonane z papieru. Doskonale słychać najmniejszy szept sąsiadów z pokoju obok. 2. Pomimo, zakomunikowania, że nie będziemy korzystać z obiadokolacji a jedynie ze śniadania choć placiliśmy za dwa posiłki - właściciel wydzwaniał do nas cały czas - dlaczego nie jesteśmy na obiedzie? i że nam przez to ceny nie obniży. Przesadził, gdy nie mogąc się dodzwonić, a dokłądniej mówiąc, dzwonił gdy robiliśmy sobie drzemkę po dniu na stoku więc nikt nie odebrał przez sen. Nagle budzi nas walenie do drzwi - wstałem i ide otworzyć - ale okazało się, że Pan już sobie sam otworzył i wszedł - mowiąc "nie byliście Państwo na obiedzie! (2 dzien!) Musiałem sprawdzić, czy nie uciekliście! I nie obniże za to, że nie jedzie obiadów" 3. Dopełnieniem było to, że gdy zeszliśmy następnego dnia na śniadanie! 40 min przed końcem jego wydawania - już go nie było! Nic dla nas nie zostało. Spakowaliśmy się i pojechaliśmy szukać restauracji. 4. Sama lokalizacja nie jest też zbyt fajna. W okolicy kompletnie nic nie ma. Do stoku daleko, do miasta daleko wieć bez samochodu nie można.