Jawor (obiekt 202492)
„Jawor” to niewielka, wystarczająca dla dwóch osób, kawalerka z podstawowym wyposażeniem kuchennym ( naczynia, czajnik elektryczny, płyta grzewcza i chłodziarka ). Posiłki można więc przygotowywać samemu. My jednak żywiliśmy się „na mieście” najczęściej w barze „Przysmaki Supraśla” ( tanio i smacznie ).
Szafa w pokoju pojemna, tak że ubrań i rzeczy nie trzeba przetrzymywać w walizkach. Do spania służy wygodna dwuosobowa składana kanapa. W pokoju jest też telewizor i radio.
„Jawor” znajduje się w willi zamieszkałej dodatkowo przez 2 rodziny. Jednak przez cały 2-tygodniowy pobyt czuliśmy się jakbyśmy byli sami; cisza i spokój.
W „Jaworze” nocami, szczególnie bezksiężycowymi, jest tak ciemno, że zmysł wzroku staje się nieprzydatny. Ciemność można jednak łatwo rozświetlić ozdobnymi lampkami, które po włączeniu stwarzają fajny klimat. Nam brakowało tylko kinkietu nad łóżkiem bo czasami przed spaniem chciało się poczytać.
W pogodnie dni kawę można wypić obok willi pod „chmurką”. Jeśli kogoś razi słońce, to może przenieść się na ganek, tak, że nawet deszcz nie przeszkadza w przebywaniu na świeżym powietrzu.
Całe wyposażenie „Jawora” jest zasilane elektrycznie. Nie ma więc niebezpieczeństwa związanego z eksploatacją butli gazowej. Jednak coś za coś. Podczas burzy niknie światło. Jest to cecha charakterystyczna Supraśla. Na szczęście, na wyposażeniu „Jawora” są świeczki. Burze też nie zdarzają się często.
Podstawowych zakupów w Supraślu można dokonać przynajmniej w dwóch sklepach spożywczych. W mieście tym jest także sklep przemysłowy, apteka i stacja benzynowa.
Supraśl to spokojna miejscowość. Do lasu co prawda nie chodziliśmy, ale za to podziwialiśmy rzekę Supraśl. Jest na niej usytuowane strzeżone kąpielisko z wypożyczalnią kajaków, a na brzegu wystawa rzeźb i siłownia plenerowa.
Siedząc nad brzegiem Supraśli podziwiać można piękno przyrody i wspaniały Monaster. Na terenie monasteru znajduje się muzeum ikon i muzeum sztuki drukarskiej i papiernictwa które to warto zwiedzić.
„Jawor” to także bardzo dobra baza wypadowa. Obok ganku można bezpiecznie zostawić samochód. W odległości ok. 100 m od willi usytuowany jest przystanek, z którego często odchodzą autobusy do pobliskiego Białegostoku. Niestety do innych miejscowości lepiej dostać się własnym środkiem transportu. A jest co zwiedzać: od Sokółki, poprzez Janów, Korycin, Czarną Białostocką, Królowy Most, Narewkę, po Kopną Górę i Poczopek. Nie można zapomnieć o Sanktuarium Maryjnym w Świętej Wodzie. Warto też pojechać do Tykocina.
Ok. 50 km od Supraśla znajduje się Kuźnica. Warto się do niej wybrać, tyle że bocznymi drogami, aby zobaczyć piękne krajobrazy przygraniczne.
Reasumując „Jawor” zasługuje na rozpowszechnienie. Pomimo, że byliśmy w nim już dwa razy to chcemy do niego jeszcze wrócić. Ciągle nie znamy całej, ciągle zmieniającej się, okolicy. Liczymy na to, że w przyszłym roku z Białegostoku do Supraśla będzie można przejechać świeżo oddaną do użytku śródleśną estakadą.
Polecamy to miejsce.
Tak trzymać Pani Bożeno!
Wyjazd: w parze
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Polecam:
- dla par
- dla seniorów
Ocenił standard:
-
pokoje:10/10
-
łazienki:10/10
-
obsługa:10/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:10/10
-
zgodność z ofertą:10/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Bardzo dziękuję i do zobaczenia w przyszłym roku. Lampka nocna (stojąca) do czytania książek w łóżku już jest - dziękuję za podpowiedź i gorąco pozdrawiam.