Sielsko Anielsko (obiekt 165785)

W Sielsko Anielsko byliśmy po raz drugi, tym razem spędziliśmy tu cały tydzień z naszymi dobrymi znajomymi z Mosiny: Madzią i Mariuszem oraz dwójką ich dzieci Mają i Kubą. Jak zwykle byliśmy pod wielkim urokiem tego cudownego miejsca. Pogoda nam dopisała, było mroźno, ale za to słonecznie. Praktycznie codziennie kilka godzin spędzaliśmy na stoku, gdzie pod wnikliwym okiem bardzo sympatycznego instruktora pana Tomka nasza starsza córka Wiktoria załapała bakcyla do jazdy na nartach. Nie mogło zabraknąć również jazdy na sankach z naszą młodszą pociechą Martynką, a i dla nas była to niesamowita frajda. Dzięki gościnności naszych przesympatycznych gospodarzy poznaliśmy kilka fajnych miejsc w Czechach, gdzie również mięliśmy okazję pojeździć na nartach. Codziennie rano Dorotka serwowała nam pyszne i bardzo obfite śniadanka. Wieczorem natomiast przy blasku księżyca, z grzańcem w dłoni piekliśmy kiełbaski przy ognisku przygotowanym przez Sławka. Sielsko Anielsko ma swój magiczny urok, ale nie byłoby takie magiczne, gdyby nie jego jeszcze raz podkreślamy przesympatyczni właściciele. Po prostu chce się tu wracać. Dorotko i Sławku, bardzo dziękujemy za niezapomniane przeżycia i miłe chwile spędzone w waszym gronie. Tak trzymać ! Pozdrawiamy serdecznie Monika i Remigiusz z Wiktorią i Martynką